Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 0-3 (0-1)

0-1 Steczko 33
0-2 ??? 42
0-3 ??? 51 (wolny)
SANDECJA: Świerad (60 Jacenik) - Góra (52 Kubik), Kołbon, Musiał, Kotlarz - Strojny (41 Ferenc), Dulak (58 Bogdański), Majka (50 Szołdrowski), Zawiślan - Kuzak (65 Chochorowski), Kalisz (56 Danek).

- Z przebiegu gry Cracovia była dziś zdecydowanie lepsza - przyznał obiektywnie Marek Górecki, trener Sandecji. - Goście przewyższali nas umiejętnościami czysto piłkarskimi, nasza ambicja i waleczność nie wystarczyły, by im sprostać.

"Pasy" objęły prowadzenie przejmując piłkę w środku pola. Steczko pognał z nią przez pół boiska, na 20. metrze minął wychodzącego bramkarza i strzelił do "pustaka". Po przerwie sądeczanie planowali odrabianie strat, ale dosyć szybko dostali dwa ciosy. Najpierw, po rzucie rożnym, czterech zawodników Sandecji przyglądało się jak leżący na ziemi piłkarz Cracovii zdobywa drugiego gola. Niebawem padł trzeci - z wolnego.

- Przy stanie 0-3 Kuzak i Kołbon oddali dwa groźne strzały, to wszystko na co nas dziś było stać - stwierdził trener Górecki.

rst