Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga JM
Nie powinni nawet zremisować, a wygrali...2011-04-02 22:37:00

Juniorzy Trzebini-Sierszy odnieśli bardzo cenne zwycięstwo w Tarnowie, wygrywając z Unią 2-1. Goście zdobyli oba gole po stałych fragmentach - najpierw po kornerze, a następnie z karnego za przypadkową (ale ewidentną) rękę.


Unia Tarnów - MKS Trzebinia-Siersza 1-2 (1-1)

1-0 Drwal 15
1-1 Głowacz 28
1-2 J. Pająk 46 (karny)
UNIA:
Słomski - Bachula, Wójtowicz (75 Guzy), Kaleta, Furmański - Cetera (65 Kleszcz), Orlik, Łoś, Ślaski (35 Korzeniowski) - Uchwat (65 Kijak), Drwal.
TRZEBINIA-SIERSZA: K. Pająk (56 Grzebinoga) - Piotrowski, Okarmus, Orszulak (41 Rejdych), Kurzymski, J. Pająk, Gąsior, Głowacz, Dudek (41 Głuch), Wallentin (41 Górczyk), Głogowski (41 Piędel).
W 56. minucie bramkarz K. Pająk doznał kontuzji, zastąpił go Grzebinoga, ale do bramki wszedł z pola Głuch.

- Nie powinniśmy nawet zremisować tego meczu, a tymczasem uzyskaliśmy trzy punkty - powiedział Jacek Pająk, trener trzebinian. - W pierwszej połowie Unia prowadziła 1-0, potem mogła z powodzeniem strzelić drugiego gola, ale szczęście nam dziś sprzyjało i wyrównaliśmy. A po przerwie z karnego padła druga bramka dla nas. Walcząc o każdą piłkę i grając bardzo konsekwentnie obroniliśmy tę przewagę, mimo że przez ponad 20 minut w bramce bronił zawodnik pola. Po kontuzji Krzysztof Pająk musiał opuścić boisko, a nie mieliśmy rezerwowego golkipera...

Tarnowianie objęli prowadzenie w 15. minucie. Drwal dostał prostopadłe podanie od Uchwata, przedryblował obrońcę i w sytuacji "sam na sam" uderzył lewą nogą w "okienko". Niebawem Uchwat i Drwal mogli podwyższyć rezultat, ale nie wykorzystali doskonałych okazji. Niespodziewanie w 28. minucie był remis. Jakub Pająk dośrodkował z kornera na dalszy słupek, a nie pokryty Głowacz bardzo ładnym strzałem trafił do siatki. Głowacz miał jeszcze jedną szansę, lecz tym razem nie był już tak precyzyjny.

Po przerwie, po wrzutce z rzutu rożnego, piłki dotknął ręką Łoś i arbiter podyktował karnego dla gości. Jedenastkę wykorzystał Jakub Pająk. Trzebinianie skorzystali z uśmiechu losu i utrzymali korzystny wynik do samego końca.

 

rst




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty