Garbarnia Kraków - Hutnik Kraków 0-1 (0-1)

0-1 Łucarz 10
Sędziowali b. dobrze: Grzegorz Malada oraz Mariusz Ocieczek i Łukasz Siwko (Kraków). Mecz bez kartek.
GARBARNIA: Bruzda - Rojek (78 Klichowski), Kopeć, Ropek, Krajewski - Dziwisz (74 Wesołowski), Rakowski (67 Podsiadło), Kalicki, Kokoszka (41 Wilk) - Homoncik (50 Przebinda), Torba (60 Klucznik).
HUTNIK: Bartyzel - Czuper (41 Judka), Górka, Cyganek, Stopka -  Śwituszak, Furtak, Białkowski, Łucarz - Warylak (78 Dudek), Ostrowski (68 Kawa).

Ciekawy mecz juniorów młodszych Garbarni i Hutnika rozstrzygnął się szybko. W 10. minucie Śwituszak podał do Łucarza, który strzałem z półwoleja posłał piłkę do siatki. Kwadrans później Homoncik zagrał do Torby, ten w bardzo dogodnej sytuacji przestrzelił. W rewanżu obok celu uderzał Ostrowski, a chwilę później to samo zrobił pod przeciwną bramką Kalicki, korzystając z asysty Torby. Tuż przed gwizdkiem na pauzę Bruzda obronił strzał głową Górki.

Właśnie Górka krótko po zmianie stron znów groźnie „główkował”, po kornerze, a Bruzda popisał się instynktowną paradą. Za moment Rojek przedarł się prawą flanką i pod bramką Hutnika powstało duże zamieszanie. Identycznie było po szarży Dziwisza, ale Bartyzel był na posterunku. Hutnik niebezpiecznie zaatakował za sprawą Ostrowskiego, ale wspólnie uratowali groźną sytuację Bruzda i jeden z defensorów. Garbarnia do końca wierzyła w uratowanie remisu. W końcowej fazie wyrównanego spotkanie ładny, choć niecelny strzał oddał Przebinda, zaś po uderzeniu piłki głową przez Kopcia futbolówka minęła poprzeczkę.

- Miałem do dyspozycji wyłącznie chłopców z rocznika ’95, bowiem rocznik ’94 jeszcze nie został potwierdzony. Graliśmy sposobem, to mi przypadło do gustu. Poziom meczu był zadowalający - skomentował trener Hutnika, Waldemar Kocoń.

-  Szkoda, że zostaliśmy bez punktu. Sądzę, że zasłużyliśmy na remis w tym wyrównanym spotkaniu - powiedział trener Garbarni, Stanisław Śliwa.