SMS Kraków - Wisła Kraków 0-2 (0-0)

0-1 Owczarczyk 55
0-2 Wysokiński 75
SMS: Potyran - Wsół, Szkarłat, Kołodziejczyk, Lis - Sajdak - Duda, Woźniak (50 Porębski), Turczyn (75 Stabryła), Bisaga (41 Sala) - Serafin.
WISŁA: Kocoń - Matys, Piwowarczyk, Siwek (72 Ślęczka), Konop - Owczarczyk (62 Juszczyk), Balawender (75 Zapolski), Prażnowski (65 Nazim), Pułka - Termanowski (41 Michalski), Białobrzeski (41 Wysokiński).

Wisła od początku starała się prowadzić swoją grę, ale SMS mądrze się bronił. W I połowie goście stworzyli tylko jedną sytuację bramkową.

Po przerwie gra się ożywiła, mecz się zrobił otwarty, a wiślacy w końcu znaleźli drogę do bramki. Po centrze z kornera, w zamieszaniu, z 5 metrów gola strzelił Owczarczyk. Na 5 minut przed końcem zespół Białej Gwiazdy podwyższył wynik po kontrze. Dośrodkowanie z prawej strony wzdłuż bramki skutecznie wykończył Wysokiński.

- Mieliśmy i my parę sytuacji po przerwie, ale w sumie Wisła była lepsza, tyle że, moim zdaniem, o jedną bramkę - powiedział Marek Salamon, trener juniorów młodszych SMS-u.

- W drugiej połowie mieliśmy bardzo dużo sytuacji i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo - stwierdził Kazimierz Moskal, szkoleniowiec Wisły.

rst