Na 10 ostatnich meczów ligowych Poprad tylko jeden zremisował, przed tygodniem w Skarżysku-Kamiennej. Pozostałe dziewięć gier podopieczni Wiesława Bańkosza wygrali. Dziś odstawili do kąta Wierną Małogoszcz.

Poprad Muszyna - Wierna Małogoszcz 2-0 (1-0)

1-0 Damasiewicz 21

2-0 Drobny 73

Sędziował Tomasz Kita (Brzesko). Żółte kartki: Merklinger - Pałgan. Widzów 100.

POPRAD: D. Bomba - Szczepanik, Polański, Merklinger, Saratowicz, Janur, Dąbek (46 Plata), Damasiewicz (88 Biernacki), T. Bomba (85 Zachariasz), Drobny, Szambelan (77 Podgórniak).

WIERNA: Zieliński - Krzeszowski, Pałgan, Kita, Piotrowski, Hajduk, Mianowany (56 Foksa), Pawłowski (83 Kwaśniewski), Augustyn (65 Dudek), Kowalski, Kajda (75 Malinowski).

Dzisiejszy mecz w Muszynie komentuje prezes Popradu, Stanisław Sułkowski: - Nie da się ukryć, idzie nam ładnie. Było to bardzo ciekawe widowisko. Mimo niskiej lokaty w tabeli Wierna to klasowy zespół, na dodatek dysponujący świetnymi warunkami fizycznymi. Pierwsza połowa z lekkim wskazaniem na gości, ale po przerwie przewaga Popradu nie podlegała dyskusji.

- Gol na 1-0 padł po zagraniu Tomka Bomby do Damasiewicza, który zamarkował strzał w „długi” róg, by uderzyć w „krótki”. Wynik ustalił ładnym technicznie strzałem z półwoleja Drobny. Centrował Plata, zaś do Drobnego przedłużył podanie głową Saratowicz.

- Mecz stał na wysokim poziomie, a co ważne gra była obustronnie czysta, bez złośliwości. Sędziowanie też było nienaganne.

cst