Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Złe miłego początki w Nowym Wiśniczu

 

Szreniawa Nowy Wiśnicz - Naprzód Jędrzejów 3-1 (2-1)

0-1 Drej 5

1-1 Czajka 15

2-1 Świątek 22

3-1 Garzeł 59

Sędziował Tomasz Kita (Brzesko). Żółte kartki: Jarosz - Staszewski. Widzów 200.

SZRENIAWA: Brzeziański - Czajka (56 Pietras), Garzeł, Pasionek, Tarasek, Skórski (85 Wojewoda), Tabak, Świątek, Cygnarowicz, Dziadzio (59 Papież), Jarosz (84 Batko).

NAPRZÓD: Rybiński - T. Milcarz, Nahle, K. Milcarz, Gągorowski (46 Kowalski), Starościak, Zacharski (59 Matan), Staszewski, Bębenek (46 Puchrowicz), Piwowarczyk, Drej.

 

 

 

W inaugurującym sezon 2011/2012 spotkaniu Szreniawa Nowy Wiśnicz pokonała na własnym stadionie Naprzód Jędrzejów 3-1. Wiśniczanie, pomimo tego, że jako pierwsi stracili w tym meczu bramkę, wygrali to spotkanie jak najbardziej zasłużenie i pokazali przy tym bardzo dobrą grę.

 

Szreniawa do pierwszej potyczki w nowym sezonie przystąpiła z dwoma zmianami w składzie. W porównaniu z poprzednimi rozgrywkami całkowicie wymienione zostały skrzydła zespołu, a dzisiaj na tych pozycjach od początku wystąpili sprowadzeni Marcin Cygnarowicz (Stal Mielec) i Paweł Skórski (Wisła Kraków ME). I to właśnie jeden z nich (Skórski) po długi podaniu Pasionka jako pierwszy stanął w tym meczu przed szansą zdobycia gola, jednak gdy zamierzał się do oddania strzału został zablokowany przez obrońcę rywali.

 

Chwilę później wydarzała się bardzo niespodziewana dla miejscowych kibiców sytuacja. Skazywani przez wszystkich obserwatorów na porażkę goście objęli prowadzenia po bardzo szybkiej i efektownie rozegranej akcji. Bębenek, Starościak i Drej wymienili pomiędzy sobą na jeden kontakt piłkę, a ostatni z nich bardzo precyzyjnym uderzeniem z linii pola karnego całkowicie zaskoczył Brzeziańskiego. Zszokowani byli miejscowi kibice, jednak na piłkarzach gospodarzy ten stracony gol nie zrobił najmniejszego wrażenia.

 

Szreniawa bardzo spokojnie i z dużą pewnością siebie przystąpiła do konstruowania kolejnych ataków i szybko przyniosło to efekty. W 15. min z rzutu rożnego zacentrował Wojciech Dziadzio, a Paweł Czajka głową z 5 m wpakował piłkę do siatki przy dalszym słupku.

 

Zdobywający sobie z każdym zagraniem coraz większą przewagę wiśniczanie siedem minut później wyszli na prowadzenie. Rzut wolny po faulu na Jaroszu wykonywał Garzeł. Jego płaski, atomowy strzał zahaczył o mur jędrzejowian i spadł na linii pola karnego pod nogi Świątka. Pomocnik gospodarzy, wykazując się w tej sytuacji dużym spokojem, popatrzył jak ustawiony jest Rybiński i przytomnym strzałem w długi róg wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Duży błąd przy tej bramce popełniła defensywa Naprzodu, która pozostawiła nie pilnowanego Świątka na wprost przed swoją bramką. Chwilę wcześniej (w 19. min) Szreniawa mogła również zdobyć gola, ale po „główce” Jarosza efektowną paradą popisał się golkiper jędrzejowian.

 

Do końca pierwszej połowy warunki na boisku niepodzielnie dyktowali gospodarze, ale tylko raz mogli pokusić się o strzelenie trzeciego gola. Jarosz na linii „szesnastki” wygrał rywalizację o pozycję z obrońcami Naprzodu i wyłożył jak na tacy futbolówkę Skórskiemu. Natychmiastowy strzał prawego pomocnika został wyłapany przez golkipera rywali. Przed gwizdkiem natomiast gorąco zrobiło się przed bramką Brzeziańskiego, ale Garzeł w rywalizacji jeden na jednego poradził sobie z Piwowarczykiem.

 

W przerwie meczu trener gości, Mariusz Ludwinek, dokonał dwóch zmian, ale i one nie odmieniły obrazu spotkania. Szreniawa w dalszym ciągu atakowała i konstruowała groźne akcje, a goście tylko sporadycznie przedostawali się pod bramkę Brzeziańskiego i nie potrafili po pauuzie oddać ani jednego groźnego uderzenia.

 

Na początku tej części meczu bardzo ożywił się Cygnarowicz, który trzykrotnie próbował zaskoczyć Rybińskiego. Najpierw w 47. minucie uderzył nad poprzeczką, w 53. minucie trafił z bliska w bramkarza, a chwilę później w efektownej akcji zamieszał kilkoma rywalami, lecz nie zwieńczył swojego rajdu strzałem w światło bramki.

 

Po upływie godziny gry Szreniawa zdobyła trzeciego gola. Krótki rzut rożny rozegrali Świątek i Jarosz, a z ostrego wstrzelenia piłki w pole karnego tego drugiego skorzystał Garzeł, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Na tej bramce piłkarze Szreniawy nie chcieli poprzestać, ale stworzone do końca meczu sytuacje nie zamieniły się w kolejne gole. Najpierw w 79. minucie „przymiarkę” z rogu pola karnego Jarosza wybronił Rybiński a w 90. minucie strzał Cygnarowicza na linii bramkowej zatrzymał obrońca gości, zaś chwilę później Maciej Batko w sytuacji sam na sam z kilkunastu metrów uderzył Panu Bogu w okno.

 

Podsumowując, pierwszy mecz w sezonie wypadł w wykonaniu Szreniawy bardzo okazale, a forma zaprezentowana przez piłkarzy z Nowego Wiśnicza napawa dużym optymizmem przed nadchodzącego sezonem. Nowi piłkarze (co jest kolejnym pozytywem tego spotkania): Cygnarowicz, Skórski jak i Papież, który pojawił się po przerwie, zaprezentowali się z dobrej strony oraz pokazali, że okres aklimatyzacji w zespole mają już za sobą.

 

www.szreniawanowywisnicz.futbolowo.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty