Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > I liga
Ważne zwycięstwo Kolejarza

Kolejarz Stróże - Warta Poznań 1-0 (1-0)

1-0 Cichy 19

Sędziowali Daniel Kruczyński (Żywiec) oraz Tomasz Dudka i Sławomir Kowalewski. Żółte kartki: Basta, Madejski - Zakrzewski, Szałas. Widzów 300.

KOLEJARZ: Lisak - Cichy, Księżyc, Basta (67 Szymiczek), Walęciak - Gryźlak (82 Stefanik), Lipecki, Madejski, Ciećko - Mężyk (72 Drąg), Socha.
WARTA: Radliński - Szałas, Wichtowski, Ngamayama, Kosznik - Magdziarz, Marcin Wojciechowski, Reiss (52 Maciej Wojciechowski), Pawlak, Mazurek - Zakrzewski.

Niezły mecz w Stróżach, głównie za sprawą Kolejarza, który zwłaszcza w pierwszej połowie miał zdecydowaną przewagę. Aż dziw, że narodziła się z niej tylko jedna bramka. W 19 min rzut wolny z lewej strony pola karnego wykonywał Tomasz Księżyc, posłał mocno piłkę  w pole karne, Witold Cichy z bliska głową posłał ją do siatki.

I przed tym trafieniem, i po nim Kolejarz mógł jeszcze strzelać bramki. Już pierwsza minuta i strzał Sochy mógł się tak skończyć, gdyby uderzenie było mocniejsze. Próbowali też też Socha, dwukrotnie Ciećko, ale nie byli precyzyjni. Warta miała właściwie tylko jedną szansę. Magdziarz rozgrzał zastępującego Zarychtę Lisaka, ale go nie zaskoczył.

Chyba niepotrzebnie Kolejarz bardziej skupił się w drugiej połowie na obronie skromnego prowadzenia niż próbach podwyższenia go. Warta dzięki temu zyskała trochę więcej pola do atakowania, ale była w tym całkiem nieprzekonująca. I znów inicjatywa wracała do Kolejarza. Strzelał, konstruował akcje (w tym najbardziej pachnącą bramką Madejskiego, po której żaden z jego kolegów nie sięgnął piłki dogranej przed bramkę), ale już bez efektów. W 80 min po strzale Sochy, bramkarz gości wybił piłkę, Drąg próbował ją dobić, znów bez powodzenia. Jeszcze jedna szansa Sochy też nie zmieniła wyniku.
W ostatniej kolejce rundy jesiennej Kolejarz jedzie do Łęcznej na mecz z Górnikiem.


- Chcieliśmy za wszelką cenę wyprzedzić drużynę Warty w tabeli i to się nam udało, a nad skutecznością będziemy jeszcze pracować. W pierwszej połowie mieliśmy przecież jeszcze dwie idealne sytuacje - mówił po meczu trener Marek Motyka.

ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty