Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > I liga
Bramkarz Piasta broni karnego, Sandecja traci Borovićanina

Sandecja Nowy Sącz - Piast Gliwice 0-0

Sędziował Mariusz Podgórski (Wrocław). Żółte kartki: Matras, Zganiacz.
SANDECJA: Kozioł -  Makuch, Froehlich, Zbozień, Borovićanin (60 Zawiślan) - Berliński - Kukol, Uwakwe (64 Cebula), Urban, Eismann -  Staniszewski (71 Hloušek).
PIAST: Szmatuła - Buryan, Klepczyński, Krzycki, Szary - Smektała (14 Pietroń; 77 Podgórski), Muszalik (64 Gamla),  Matras,  Zganiacz,  Biskup - Maycon.

Sandecja Nowy Sącz - Piast Gliwice 0-0

Sędziował Mariusz Podgórski (Wrocław). Żółte kartki: Matras, Zganiacz.
SANDECJA: Kozioł -  Makuch, Froehlich, Zbozień, Borovićanin (60 Zawiślan) - Berliński - Kukol, Uwakwe (64 Cebula), Urban, Eismann -  Staniszewski (71 Hlousek).
PIAST: Szmatuła - Buryan, Klepczyński, Krzycki, Szary - Smektała (14 Pietroń; 77 Podgórski), Muszalik (64 Gamla),  Matras,  Zganiacz,  Biskup - Maycon.

 

W ataku Sandecji po długim okresie oczekiwania pojawił się Damian Staniszewski, zadebiutował też w sądeckim zespole Longinus Uwakwe, który otrzymał już pozwolenie na pracę. Ale te dobre wieści przyćmiła zła - w 56 min meczu urazu doznał lwy obrońca Sandecji Petar Borovićanin. - Największą stratą w tym spotkaniu jest kontuzja Petara Borovićanina. Nie wiem co mu się stało i jak to będzie wyglądać, bo na tej pozycji mamy deficy - mówił po meczu trener Sandecji Dariusz Wójtowicz.

 

- Nasz zawodnik wybił bark, który zostanie dziś nastawiony. Zabieg odbędzie się pod narkozą a wstępne prognozy mówią o co najmniej 30-dniowej przerwie w rozgrywaniu meczów - poinformowano później na oficjalnej stronie Sandecji.

Remis to sprawiedliwe rozstrzygnięcie, choć obie ekipy mogły się pokusić o bramki. W 4. minucie, po szybkiej kontrze i podaniu Smektały Zganiacz oddał pierwszy w tym meczu strzał na bramkę gospodarzy, nie był jednak celny. 10 minut później kontuzji nabawił się Smektała i przed czasem musiał opuścić plac gry. Do tego momentu przewaga była po stronie Piasta. Klepczyński przeciął dośrodkowanie którego z miejscowych graczy. Gospodarze wykonywali rzut rożny, po którym najpierw uderzył Rudolf Urban, jeszcze dobijał Uwakwe, bez powodzenia. Po pół godzinie Jakub Szmatuła naprawiając błąd swoich kolegów z obrony wyszedł z bramki, chciał to wykorzystać Urban, próbując lobować golkipera, piłka zatrzymała się na zewnętrznej stronie siatki. Tuż przed przerwą  uderzył z rzutu wolnego, chytrze tuż przy słupku, lecz bramkarz Sandecji zdołał sparować piłkę na róg.

Po zmianie ponad setka fanów Piasta, która dotarła do Nowego Sącza mocno liczyła na powtórkę zdarzeń z Ząbek. Tymczasem w 52. minucie Pietroń zahaczył w polu karnym Borovićanina. Sędzia podyktował rzut karny. Z jedenastego metra uderzał Urban. Szmatuła świetnie wyczuł intencje strzelca, wybił piłkę na poprzeczkę.

W dalszej części drugiej połowy walki nie brakowało, ale nie przekładało się to na sytuacje, po których któraś ze stron mogłaby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W ostatnich minutach gliwiczanie tak jak to czynili w ostatnich meczach podkręcili tempo. Mimo to gospodarze byli bliżsi strzelenia gola. W 80. minucie z dziesięciu metrów uderzył Rafał Zawiślan, ponownie jednak na wysokości zadania stanął Szmatuła.

Zdaniem trenerów

Dariusz Wójtowicz, Sandecja Nowy Sącz: - Największą stratą w tym spotkaniu jest kontuzja Petara Borovićanina. Nie wiem co mu się stało i jak to będzie wyglądać, bo na tej pozycji mamy deficyt. Wynik 0-0, mecz emocjonujący z obu stron. Mieliśmy kilka okazji i powinniśmy wygrać. Powiedziałem zawodnikom w przerwie, że kto zdobędzie gola, ten wygra. Może to nie było piękne widowisko, ale spotkały się dwie ekipy z czuba tabeli, które za wszelką cenę nie chciały przegrać, więc jeżeli nie wygrywasz spotkania, to przynajmniej je zremisuj. Podział punktów z Piastem to nie wstyd.

Dariusz Dudek, Piast Gliwice: - Rozpocznę od spraw pozasportowych. Po raz kolejny przyszło mi prowadzić zespół z ławki rezerwowych, bo Marcin Brosz otrzymał od Polskiego Związku Piłki Nożnej dwa mecze kary. Moim zdaniem został ukarany za to, co nie powinno mieć miejsca. Wyjście poza linię, gdzie praktycznie równa z nią jest ławka rezerwowych, jak to mamy na Dolcanie Ząbki, powinno mieć zupełnie inny wymiar. Po drugie, jeżeli szkoleniowiec musi być na trybunach, bo nie może być na ławce rezerwowych, to nie powinien znajdować się między kibicami gości, bo niekomfortowe ogląda się mecz. Będę bronił szkoleniowca. - Sandecja to bardzo dobra drużyna. Nieprzypadkowo zajmuje wysokie miejsce w tabeli. Mieliśmy okazje, by wygrać, podobnie jak przeciwnik. Słowa uznania dla Jakuba Szmatuły za obronę, dzięki której mamy remis. Słuszna jedenastka. Spotkanie wyrównane, remis sprawiedliwy, choć wszystko mogło się różnie potoczyć.

ST/piast.gliwice.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty