Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > I liga
Termalica wreszcie zwycięska, Kolejarz w tarapatach

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Kolejarz Stróże 3-0  (1-0)

1-0 Fedoruk 39
2-0 Szczoczarz 53

3-0 Cichos 90+3

Sędziował Rafał Greń (Rzeszów). Żółte kartki: Piszczek - Lipecki, Ciećko, Jędrszczyk, Madejski, Broź. Czerwona kartka: Piszczek (90+2, 2. żółta) - Łętocha (87, brutalny faul). Widzów 600.
TERMALICA BRUK-BET: Budka - Kowalski, Piszczek, Tupalski, Wójcik - Fedoruk, Baran (46 Prokop), Kubowicz, Szałęga - Szczoczarz (90+2 Mąka), Trafarski (88 Cichos).
KOLEJARZ: Zarychta - Szymiczek (77 Basta), Cichy, Jędrszczyk, Radwański - Gryźlak, Lipecki, Ciećko, Drąg (46 Broź), Madejski - Stefanik (62 Łętocha).

Pokaźny kamień spadł z serca kibicom i trenerowi Termaliki Bruk-Betu Nieciecza . W siódmej kolejce I ligi, po pięciu z rzędu porażkach,beniaminek odniósł wreszcie pierwsze zwycięstwo w I lidze. Oznacza ono jednocześnie kłopoty dla szkoleniowca Kolejarza Stróżo Jerzego Kowalika, który także pozostaje z jedną wygraną na koncie. Mecz, jak można było po derbowym charakterze przewidzieć, był ostry, momentami za bardzo. Sędzia nie żałował żółtych i czerwonych kartek.

 

Wielkim emocjom towarzyszącym meczowi trudno się dziwić. Termalica, jeden z najlepiej zorganizowanych klubów w I lidze, z ustabilizowaną sytuacją finansową, po kolejnych porażkach coraz bardziej zbliżała sobie nóż do gardła. Czuł go też na szyi trener Marcin Jałocha. Z kim jeśli nie z Kolejarzem, dobrze znanym innym beniaminkiem, miało przyjść przełamanie. Stróżanie mogli patrzeć na potyczkę z Bruk-Betem dokładnie tak samo, chociaż obce boisko i ekstraklasowe nazwiska w składzie rywali musiały budzić ich respekt.


Mecz nie rozczarował, od początku była w nim męska walka i strzeleckie próby, najpierw częstsze w wykonaniu gospodarzy. Próbowali Szczoczarz, Baran, Szałęga, najciekawsza była w tym czasie akcja z 24 min - w doskonałej sytuacji był Kubowicz, minął trzech trzech obrońców i bramkarza, ale przegrał z naturą. Piłka po jego strzale zwolniła w błocie i została wybita niemal z linii bramkowej. Kolejarz już wcześniej podjął rękawicę, ale próbował tylko wrzutek w pole karne (Drąg, Jędrszczyk), strzałów z dystansu.

 

W 35 min Lipecki sfaulował w polu karnym Trafarskiego, za faul sędzia Greń podyktował rzut karny. Do jego wykonywania zgłosił się Szałęga i uderzył tak, że Zarychta poradził sobie z obroną piłki mknącej w lewy róg. Co niektórzy mogli zwątpić w szczęście niecieczan w tym spotkaniu, ale odzyskali wiarę trzy minuty później, gdy znajdujący się w polu karnym Fedoruk mocnym strzałem w tzw. długi róg wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Tempo gry nie spadło, kolejne próby podjęte przez oba zespoły do przerwy nie zmieniły jednak wyniku.


Pełen walki był początek drugiej połowy, która wkrótce przyniosła Termalice podwyższenie prowadzenia. Szczoczarz fantastycznie przymierzył z rzutu wolnego z 20 metrów, piłka po rękach Zarychty trafiła do bramki. Gospodarze mogli teraz grać jak lubią i umieją - z kontry. W 56 min przeprowadzona w ten sposób akcja mogła się skończyć trzecim golem, Szałęga wymienił piłkę ze Szczoczarzem, uciekł rywalom i strzelał tuż obok słupka. Za chwilę świetną szansę miał Kolejarz - mocno strzelał Stefanik, wybił piłkę Budka, po poprawce Stefanika piłka ugrzęzła w gęstwinie nóg pod bramką. Stróżanie walczyli, próbował Madejski (strzelał obok bramki), przebijali się między rywalami Lipecki i Broź, ale wszystko to nie było zbytnio przekonujące. Tak nie można było zdeterminowanych niecieczan powstrzymać.

 

W 87 min z boiska wyleciał Łętocha (za faul na Kubowiczu), także Termalica nie kończyła meczu w komplecie. Przed końcem za drugą żółtą kartkę zszedł Piszczek. W doliczonym czasie Termalica zdążyła jeszcze, dzięki akcji co dopiero wprowadzonych Mąki i Cichosa, podwyższyć wynik na 3-0.

ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty