Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > I liga
Kolejarz uległ Lubaniowi2011-02-17 21:35:00

Kolejarz Stróże dość niespodziewanie przegrał z IV-ligowym Lubaniem Maniowy w swoim pierwszym meczu kontrolnym podczas zgrupowania w Zakopanem. Beniaminek I ligi tylko momentami prezentował dobrą grę.


Kolejarz Stróże - Lubań Maniowy 3-4 (2-1)

Bramki: Tomasz Ciećko 31, Łukasz Jarosiewicz 40, Piotr Madejski 88 - Robert Krzystyniak 22, Daniel Anioł 55, Sylwester Kurnyta 65, Rafał Waksmundzki 80.

KOLEJARZ: Zarychta - Basta, Cichy (Uwakwe), Walęciak - Gryźlak (Gruca), Niane, Stefanik, Madejski, Jarosiewicz (Rado) - Ciećko, Socha (Mężyk).

LUBAŃ: Olchawa - Anioł, Gąsiorek, Górecki, Mikoś - Waksmundzki, Krzystyniak, Hałgas, Komorek - Jędrol, Pietrzak oraz Kurnyta, Babik, Sral, Gorlicki, Jarząbek.

 

Pierwsza odsłona meczu przebiegała raczej pod dyktando Kolejarze, choć to Lubań jako pierwszy wyszedł na prowadzenie. Bramka Krzystyna była efektem błędu Marcina Zarychty. Jeszcze przed przerwą, Kolejarz odpowiedział trafieniami Tomasza Ciećko oraz Łukasza Jarosiewicza. Przy wyniku 2:1 wydawać się mogło, że pierwszoligowcy pokuszą się o kolejne bramki.

W przerwie spotkania, trener Marek Żołądź apelował do swoich podopiecznych, aby nieco odważniej postawili się pierwszoligowej ekipie. Zawodnicy wzięli sobie słowa szkoleniowca do serca, bo po zmianie stron nie mieli już większego respektu do przeciwnika. W grze Lubania imponowała szybkość z jaką piłka przemieszczała się między poszczególnymi formacjami. Zespół ze Stróż wyglądał oczywiście na drużynę bardziej dojrzałą, ale nie miało to większego przełożenia na wynik.

Marek Żołądź, trener Lubania komentował: - To był bardzo pożyteczny sparing dla Lubania. Ten mecz dostarczył mi sporej wiedzy, którą będę chciał wykorzystać w dalszej pracy. W pierwszej połowie Kolejarz był nieco lepszym zespołem, choć to my jako pierwsi wyszliśmy na prowadzenie. Zespół trenera Motyki mądrze utrzymywał się przy piłce, wyglądał na drużynę bardziej dojrzałą. W przerwie przekonywałem zawodników, że trzeba zagrać trochę odważniej. Co zadecydowało o naszym zwycięstwie? Myślę, że sposób, w jaki konstruowaliśmy ataki. Piłka bardzo szybko przechodziła z obrony do ataku. Do tego wspomnieć trzeba o kluczowych podaniach, które otwierały drogę do bramki. To zwycięstwo podniosło nasze morale. Nie może być inaczej po zwycięstwie nad bardziej utytułowanym zespołem.

kolejarzstroze.pl/lubanmaniowy.futbolowo.pl/




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty