Przebywająca na obozie w Gutowie Małym Sandecja Nowy Sącz zremisowała 0-0 z Wisłą Płock.

Wisła Płock – Sandecja Nowy Sącz 0-0

SANDECJA: Różalski – Makuch (43 Wilk), Frohlich, Fechner, Woźniak – Cebula (46 Borovicanin), Berliński (46 Leśniak), Zbozień, Eismann (60 Szeliga) – Chmiest (60 Trochim), Kowalczyk (46 Aleksander).
WISŁA: Bąk - Nadolski, Pacan (46 Karwan), Kursa (46 Szczur), K. Hus (46 Grzelak) - Biliński, Sing (46 Wyczałkowski), M. Nowacki (46 Żaglewski), Wiśniewski (46 Sekulski), Lewandowski (46' Twardowski) - Koczon (46 Rafael).

Trener Mariusz Kuras powiedział po sparingu:
- Zagraliśmy klasycznym 4-4-2. Damian Zbozień zagrał jednego z defensywnych pomocników. To nie jest nowa koncepcja drużyny, ale po to są sparingi, by próbować różnych ustawień. Trzeba sprawdzać, jak zagrają zawodnicy na różnych pozycjach, bo rzeczywistość ligowa może od nas takiej wymienności i uniwersalności wymagać.
- Oczywiście jeszcze nie mam skrystalizowanej jedenastki, która wybiegnie na murawę 5 marca. Każdy zawodnik walczy o miejsce w podstawowym składzie. Bardzo dobrze zaprezentowali się juniorzy: Szeliga, Wilk, Fałowski. Cieszę się, że mam takich piłkarzy w zespole.
- Nasz skład nie był optymalny choćby ze względu na brak Lukasa Janica i Dariusza Gawęckiego, który być może zagra już w sparingu z Dolcanem Ząbki.

W sparingu z Wisłą Płock nie obyło się bez strat. Tuż przed przerwą kontuzję zasygnalizował Marcin Makuch. Zastąpił go Mateusz Wilk.
– Marcin pojechał na USG do Pabianic i sprawa na pewno szybko się wyjaśni – mówił po sparingu trener Mariusz Kuras. – Mamy nadzieję, że to nic groźnego. Czasem takie są skutki grania na sztucznych nawierzchniach.

W sobotę sądeczanie na zakończenie zgrupowania zagrają z Dolcanem Ząbki.

sandecja.pl (raf)

Wszystko o I-ligowej drużynie z Nowego Sącza: sandecja.pl