Cracovia przegrała z I-ligowym Kolejarzem Stróże 2-3 w pierwszym sparingu przed rundą wiosenną Ekstraklasy. W zespole Pasów nie zagrało dziewięciu piłkarzy, którzy w piątek wygrali turniej Remes Cup Ekstra. Zabrakło również kontuzjowanych: Łukasza Mierzejewskiego i Mariusza Sachy i chorego Arkadiusza Radomskiego. Kolejarz testował liczną grupę zawodników.

CRACOVIA - KOLEJARZ STRÓŻE 2-3 (1-3)

0-1 Cichy 8
0-2 Socha 27, karny
0-3 Madejski 31
1-3 Suworow 45
2-3 Sasin 60
CRACOVIA: Budaković (46 Merda) - Sasin, Nawotczyński (46 Wasiluk), Jarabica (46 Kosanović), Janus - Ntibazonkiza (46 Rupa), Goliński (39 Dynarek), Łuczak (58 Pytel), Suworow - Kurowski (46 Żołądź). Krzywicki.
KOLEJARZ, I połowa: Zarychta - Cichy, Staniek, Dudek, Walęciak - Gryźlak, Uwakwe, Jarosiewicz, Madejski - Socha, Mężyk; II połowa: Lisak - Basta, Dudek, Bednarz, Kominiak - Gruca, Stefanik, Juzwa, Rado - Ciećko, Salami.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

W deszczu lepszy okazał się zespół ze Stróż, ale wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania, które- zwłaszcza w drugiej połowie - w znacznym stopniu zdominowali krakowianie.

Już w 3 minucie mogło być 1:0. Na lewej stronie powalczył Krzywicki, dobrze dośrodkował, ale żaden z jego kolegów nie zdołał oddać strzału na bramkę Zarychty. Cracovia prowadziła grę, ale to goście objęli prowadzenie. W 8 minucie, nieporozumienie pomiędzy Budakoviciem a Golińskim wykorzystał Cichy, strzelając do pustej bramki. „Pasy” dalej jednak grały do przodu, chcąc jak najszybciej doprowadzić do wyrównania.  W 19 minucie minimalnie pomylił się Krzywicki, a cztery minuty po nim Łuczak strzelił wprost w bramkarza.

Tymczasem kolejną kontrę przeprowadzili zawodnicy Kolejarza i zdobyli drugiego gola. W 27 minucie znowu błąd popełnił Budaković, wybijając niegroźną piłkę przed siebie, a dobijającego strzał zawodnika ze Stróż faulował Sasin. Sędzia Tomasz musiał bez wahania wskazał na „wapno”, a Bartłomiej Socha zamienił rzut karny na bramkę. Chwilę później było już 0:3. I przy tej bramce młody bramkarz Cracovii nie pozostaje bez winy. Madejski strzelił z wolnego w krótki róg, a piłka po rękach Budakovicia wpadła do bramki. Najlepszą okazję do zdobycia kontaktowej bramki miał w 44 minucie Krzywicki, ale będąc „oko w oko” z bramkarzem przeciwnika spudłował z 12 metrów. Minutę później Alex Suworow przymierzył z rzutu wolnego i pięknym strzałem zdobył bramkę dla swojej drużyny. Do przerwy słabo grająca Cracovia, niespodziewanie przegrywała z teoretycznie słabszym rywalem aż 1:3.

W drugiej odsłonie na boisku pojawiło się wielu nowych zawodników. Szczególnie po stronie przyjezdnych, którzy wymienili cały skład. Na pierwszą ciekawą akcję trzeba była czekać aż do 61 minuty, kiedy to wprowadzony w przerwie Żołądź po ładnej akcji z lewej strony wyłożył piłkę Sasinowi, któremu nie pozostało nic innego jak wbić ją do pustej bramki. Cracovia konsekwentnie grała ofensywnie, a kolejarz ograniczał się tylko do kontrataków, rzadko zagrażając Merdzie. Kilka razy z bardzo dobrej strony pokazał się Suworow, który mocnymi strzałami z dystansu starał się zdobyć wyrównanie. W 77 minucie po jego strzale z ok.30 metrów piłka uderzyła w poprzeczkę. Do końca meczu wynik jednak nie uległ zmianie i to pierwszoligowcy ze Stróż mogli się cieszyć pierwszym w tym roku wygranym meczem. Po niezłej w ich wykonaniu pierwszej połowie i bardzo marnej drugiej, pokonali ostatnią drużynę Ekstraklasy 3:2.

Po meczu powiedzieli:

Dietmar Brehmer, II trener Cracovii: Jesteśmy w trudnej sytuacji i musimy nauczyć się wygrywać we wszystkich spotkaniach. Dziś przegraliśmy jednak z Kolejarzem Stróże, a w pierwszej połowie nasza gra była - żeby nie używać mocniejszych słów - bardzo słaba.

Alexandru Suworow: Nie wiem co z moją przyszłością. Jeśli będę grał to na pewno zostanę w Cracovii, nie chcę siedzieć na ławce. Mam propozycję z różnych klubów, ale jeśli będę grał dobrze, to wierzę, że wywalczę sobie miejsce w składzie i będę grał regularnie. Dzisiaj dobrze czułem się na lewej stronie, mam nadzieję, że właśnie tam będzie mnie wystawiał trener.

MStasz

Kadra Cracovii na pierwsze zgrupowanie

W poniedziałek rano Cracovia uda się na pierwszy obóz przygotowawczy tej zimy. Trener Jurij Szatałow zabierze do Jarocina dwudziestu piłkarzy.
Bramkarze: Wojciech Kaczmarek, Miloš Budaković.
Obrońcy: Marian Jarabica, Miloš Kosanović, Łukasz Mierzejewski, Tomasz Moskała, Łukasz Nawotczyński, Piotr Polczak, Andraž Struna.
Pomocnicy: Piotr Giza, Mateusz Klich, Saidi Ntibazonkiza, Arkadiusz Radomski, Mariusz Sacha, Hesdey Suart, Alexandr Suworow, Sławomir Szeliga.
Napastnicy: Bartłomiej Dudzic, Marcin Krzywicki, Sebastian Kurowski.

Drużyna będzie trenować w Jarocinie do 23 stycznia (niedziela). Dwa dni wcześniej (piątek) rozegra dwie gry kontrolne - o godzinie 12:00 spotka się z pierwszoligową Wartą Poznań, z kolei o 16:00 z drugoligową Jarotą Jarocin. Po powrocie do Krakowa piłkarze Pasów będą ćwiczyć ponownie na własnych obiektach, a 28 stycznia rozegrają kolejne mecze kontrolne - o godzinie 10:00 z pierwszoligowym Dolcanem Ząbki, a o 12:30 z drugoligowym Zagłębiem Sosnowiec. Oba spotkania odbędą się przy ulicy Wielickiej 101. 31 stycznia drużyna wyleci na zgrupowanie do tureckiej Antalyi, gdzie będzie przebywać do 18 lutego. W tym czasie rozegra pięć sparingów (3, 6, 9, 14 i 17 lutego).
DG/cracovia.pl