Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > Ekstraklasa
Smutne pożegnanie Wisły ze smutnym sezonem

Wisła Kraków – Zagłębie Lubin 0-1 (0-0)

0-1 Woźniak 81, karny
Sędziował Robert Małek (Zabrze). Żółte kartki:  Chavez, Genkov - Kozioł. Widzów 13 704
WISŁA: Miśkiewicz – Jovanović, Chavez, Głowacki (46 Uryga), Bunoza – Wilk – Małecki, Iliev (52 Chrapek), Boguski, Kosowski (67 Sarki) – Genkov
ZAGŁĘBIE: Kozioł – Vidanov, Rymaniak, Banaś, Costa – Bilek, Hanzel – Błąd (71 Abwo), Jeż, Małkowski (71 Cotra) – Woźniak (90+2 Kowalczyk).

Porażką 0-1 z Zagłębiem Lubin Wisła pożegnała się z fatalnym sezonem. Tym spotkaniem z Białą Gwiazdą pożegnali się trener Tomasz Kulawik, którego ma zastąpić Franciszek Smuda oraz czterej piłkarze: Kamil Kosowski, Ivica Iliev, Daniel Sikorski i Kew Jaliens.


Wisła chciała się godnie pożegnać z kibicami i przeważała aż do 81 minuty. Ale w pierwszej połowie jeszcze klarownych sytuacji nie stwarzała. Zagłębie też nie pchało się pod bramkę Miśkiewicza.

Ciekawiej bylo po przerwie. W 56 min Chrapek, który zastąpił pożegnanego owacją na stojąco Iliewa, dostał dobre podanie z lewej strony, ale z kilku metrów uderzył niecelnie. Dziesięć minut później Chrapek strzelał już celnie z obrębu pola karnego, ale Kozioł odbił piłkę przed siebie. Bramkarz Zagłębia poradził sobie także z dobitką Małeckiego. Z drugiej strony sytuację sam na sam z Miśkiewiczem przegrał Woźniak.

Dużo większe owacje na trybunach niż świetna obrona bramkarza Wisły, czy sytuacje zawodników Białej Gwiazdy w ofensywie, wzbudziło zejście z murawy Kamila Kosowskiego. Dostał kilkuminutową owację na stojąco od kibiców, w trakcie której żegnał się po kolei ze wszystkimi kolegami z zespołu na murawie. Kosowski w swoim ostatnim meczu z Białą Gwiazdą na piersi pełnił rolę kapitana zespołu. Gdy schodził, oddał opaskę Cezaremu Wilkowi.  - To był prawdopodobnie ostatni mój mecz w profesjonalnym futbolu - powiedział po meczu Kosowski.

Losy spotkania rozstrzygnęły się w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach. Sędzia Małek odgwizdał rękę w polu karnym stojącego w murze Chrapka, który przysłonił się nią na wysokości klatki piersiowej. To oznaczało rzut karny. Protesty wiślaków na nic się zdały i wreszcie Woźniak pewnym uderzeniem zamienił karnego na bramkę dla Zagłębia. Straty krakowianie już nie odrobili, choć szansę miał jeszcze Wilk.

ST/wisla.krakow.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty