Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > Ekstraklasa
Polska Wisła wykorzystała błąd Widzewa

Wisła Kraków - Widzew Łódź 1-0 (0-0)

1-0 Patryk Małecki 50

Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Żółte kartki: Chrapek, Uryga, Sobolewski, Garguła, Miśkiewicz - Dudek, Abbes. Czerwona kartka: Chavez (54). Widzów 9741.

WISŁA: Miśkiewicz - Stolarski, Uryga, Chavez, Burliga - Sobolewski, Wilk - Sarki, Chrapek (46 Garguła), Małecki (90 Sikorski) - Boguski (58 Głowacki).

WIDZEW: Mielcarz - Płotka, Phibel, Abbes, Gavric - Nowak (46 Bartoszewicz), Okachi - Pawłowski, Dudek (65 Batrovic), Kaczmarek (77 Rybicki) - Stępiński.

Wisła (w niemal całkowicie polskim składzie) pokonała łódzki Widzew, dzięki bramce Patryka Małeckiego, któremu piłkę podał obrońca rywali Gavric. Od 54. minuty krakowianie grali w dziesiątkę, ale obronili wygraną 1-0.

Trener Wisły Tomasz Kulawik zaskoczył. W wyjściowej jedenastki znalazło się zaledwie dwóch obcokrajowców - Chavez i Sarki. Drugą niespodzianką był skład linii defensywnej, w której zagrało dwóch juniorów - Uryga (19 lat) i Stolarski (17).

W I połowie zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki mieli gospodarze (64-36 procent wg wyliczeń Canal+), ale bardzo niewiele z tego wynikało. Jedyny raz krakowianie stworzyli zagrożenie w 32. minucie, gdy prawym skrzydłem popędził Sarki i dograł na 4. metr do nadbiegającego Małeckiego, który jednak spóźnił minimalnie do podania. W tej samej minucie ripostą odwzajemnili się łodzianie. Kaczmarek przymierzył z lewej strony z woleja w okolice bliższego słupka, ale Miśkiewicz wybił futbolówkę na korner.

Pięć minut po przerwie wiślacy dostali prezent od rywali, a konkretnie od Gavrica, który tak lekko podawał do bramkarza, że Małecki zdołał przechwycić piłkę i strzelić obok Mielcarza w "długi" róg. 1-0 dla Białej Gwiazdy!

Od 54. minuty gospodarze musieli grać w dziesiątkę. Miśkiewicz pochopnie wyrzucił futbolówkę do Chaveza, który mistrzem dryblingu nie jest. W efekcie, zaatakowany przez dwóch widzewiaków, sfaulował Kaczmarka i zobaczył czerwoną kartkę. Z wolnego z 18 m Pawłowski trafił w mur.

Przez dalszą część meczu goście próbowali wyrównać, ale głównie tylko próbowali. Krakowianie z kolei liczyli na kontry, ale też tylko liczyli, bo krzywdy rywalom nie uczynili.

RST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty