Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > Ekstraklasa
Niespodzianka w Kielcach: Legia przegrała z Koroną

Korona Kielce - Legia Warszawa 3-2 (1-1)

0-1 Jakub Kosecki 22

1-1 Maciej Korzym 32

2-1 Artur Lenartowski 47

2-2 Inaki Astiz 67

3-2 Tadas Kijanskas 73

Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Żółte kartki: Jovanović, Korzym, Kuzera - Wawrzyniak, Kosecki, Łukasik, Radović.
KORONA: Małkowski – Golański, Stano, Kijanskas, Lisowski – Sobolewski (27 Kuzera), Jovanović, Lenartowski, Janota (81 Zawistowski) – Korzym, Marcin Żewłakow (45 Sierpina)
LEGIA: Kuciak – Jędrzejczyk, Michał Żewłakow, Astiz, Wawrzyniak – Bereszyński (66 Salinas), Łukasik (83 Dwaliszwili), Vrdoljak (55 Furman), Kosecki – Radović - Ljuboja.

Niespodzianka w Kielcach  - na inaugurację rundy wiosennej Legia Warszawa przegrała z Koroną 2:3. Nie pomogło pięciu nowych zawodników, których pozyskał lider tabeli zimą.

Jan Urban miał duże pole manewru przy doborze podstawowej jedenastki. Wawrzyniak czy Brzyski? Dwaliszwili czy Saganowski? Ljuboja w ataku czy pomocy? Ostatecznie szkoleniowiec postanowił zaskoczyć wszystkich i do gry od pierwszej minuty posłał Bartosza Bereszyńskiego, zarówno Gruzin, jak i "Saganowski znaleźli się na ławce, a Ljuboja został ustawiony jako napastnik.

Początek spotkania nie był widowiskiem najwyższej jakości. Grząska murawa nie pozwalała legionistom na rozwinięcie skrzydeł, więc byliśmy świadkami walki głównie w środku pola. Po nieco ponad dwudziestu minutach dał o sobie znać niezawodny Kuba Kosecki. Młody legionista zwiódł defensorów Korony i po indywidualnej akcji, płaskim strzałem zza pola karnego otworzył wynik meczu.

Legia nie cieszyła się jednak długo. Po dośrodkowaniu rywali z rzutu wolnego w legijnej "szesnastce" powstało niemałe zamieszanie. Piłka najpierw odbiła się od słupka, a następnie trafiła pod nogi Macieja Korzyma, który zdołał wepchnąć ją do bramki.

Pierwsza część meczu poza golami nie przyniosła zbyt wielu klarownych sytuacji. Zdecydowanie przeważały za to urazy i niebezpieczne sytuacje.  Jakub Wawrzyniak po starciu z jednym z rywali rozciął głowę, natomiast z urazami boisko musieli opusić Paweł Saganowski i Marcin Żewłakow z Korony.

Początek drugiej części gry przyniósł bramkę dla Korony. Po tym, jak piłka wypadła przed pole karne Legii, dopadł do niej Artur Lenartowski i pewnym strzałem pokonał Dusana Kuciaka. Po nieco ponad godzinie gry Legi awyrównała. Świetnym dośrodkowaniem z rzutu wolnego popisał się Daniel Łukasik, a najwyżej do piłki w "szesnastce" Korony wyskoczył Inaki Astiz i uderzeniem głową doprowadził do wyrównania.

Radość podopiecznych Jana Urbana nie trwała długo, bo już siedem minut później znów na prowadzeniu byli gospodarze. Tomasz Lisowski bez większych problemów ruszył lewą stroną boiska i wyłożył piłkę niepilnowanemu Tadasowi Kijanskasowi, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w pustej bramce. Przed ostatnim gwizdkiem arbitra obie drużyny miały swoje okazje, by zmienić rezultat spotkania, jednak Dusan Kuciak świetnie interweniował po strzale Tomasza Lisowskiego, a Zbigniew Małkowski doskonale poradził sobie z uderzeniami Miroslava Radovicia, Jakuba Koseckiego i Dominika Furmana.

ST/legia.com

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty