Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > Ekstraklasa
Sprawiedliwy remis

Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 0-0

Sędziował: Krzysztof Jakubik (siedlce). Żółte kartki: Sierpina, Małkowski. Widzów: 4 127.
JAGIELLONIA: Słowik - Modelski, Pazdan, Gusić, Norambuena - Kupisz, Tymiński, Grzyb, Dzalamidze - Plizga (81. Smolarek) - Frankowski (88. Gajos).
KORONA: Małkowski - Golański (46. Kijanskas), Stano, Malarczyk, Lisowski - Sobolewski (75. Foszmańczyk), Lech, Lenartowski, Sierpina - Korzym, Żewłakow (67. Székely)

Podobnie jak w kilku poprzednich spotkaniach, tak również w starciu z Koroną początek spotkania piłkarze Jagi przespali i to goście byli blisko objęcia prowadzenia, lecz po strzale Macieja Korzyma na posterunku był Jakub Słowik, a dobitka Łukasza Sierpiny minęła bramkę.

W kolejnych minutach gra się nieco wyrównała, Jagiellonia w swoim stylu próbowała krótkimi podaniami przedostać się pod bramkę Zbigniewa Małkowskiego, natomiast goście z Kielc nastawili się na grę z kontry.
 
Z czasem przewagę uzyskali białostoczanie, którzy częściej utrzymywali się przy piłce, ale w pobliżu szesnastki Korony brakowało im dokładności, a niekiedy pomysłu na rozegranie akcji.

Po zmianie stron swoją trzecią bramkę w tym sezonie chciał zdobyć Alexis Norambuena i choć jego uderzenie wyglądało nieźle to minimalnie minęło prawy słupek Małkowskiego.
 
W zespole Jagi aktywny był Nika Dzalamidze, który brał ciężar gry na własne barki i w niektórych akcjach mijał po kilku obrońców Korony, lecz będąc przed szesnastką Korony brakowało mu dokładnego podania do kolegów z zespołu i często tracił piłkę. Najlepszą okazję do zdobycia gola Żółto-Czerwoni mieli w 65. minucie, wtedy Tomasz Frankowski zagrał górną piłkę do Dzalamidze, ten szczęśliwie minął Tomasza Lisowskiego i oddał groźny strzał, który na rzut rożny końcami palców sparował Małkowski.
 
Goście odpowiedzieli po 7 minutach, wtedy prostą stratę Filipa Modelskiego wykorzystał Korzym i dobrym podaniem obsłużył Pawła Sobolewskiego, jednak jego strzał pewnie wybronił białostocki bramkarz. W ostatnim kwadransie przycisnęli Jagiellończycy, ale dwa strzały zza pola karnego Rafała Grzyba oraz jeden Frankowskiego nie trafiły nawet w bramkę Korony.
 
Tomasz Hajto dość długo czekał ze zmianami, dopiero w 81. minucie przeprowadził pierwszą, na boisku zameldował się Euzebiusz Smolarek, jednak od momentu wejścia na plac gry nie miał wiele kontaktów z piłką. W końcowych minutach po zamieszaniu w polu karnym blisko skierowania piłki do bramki był Gusić, ale również nie trafił w bramkę i w efekcie mecz zakończył się sprawiedliwym, bezbramkowym remisem.

jagiellonia.pl (Paweł Lubowicki)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty