Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > Ekstraklasa
Piast dotrwał do przerwy, a potem dostał tęgie lanie od Lecha

Lech Poznań - Piast Gliwice 4-0 (0-0)

1-0 Ceesay 50
2-0 Ślusarski 75
3-0 Tonev 78
4-0 Wolski 86
Sędziował Paweł Pskit (Łódź). Żółte kartki: Wołąkiewicz, Trałka, Ceesay - Zganiacz
LECH:  Burić - Ceesay, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez - Murawski, Drewniak (65 Tonev), Trałka - Ubiparip (73 Wilk), Ślusarski, Lovrencsics (82  Wolski)
PIAST: Trela - Zbozień (74 Cuerda), Polak, Klepczyński, Oleksy - Izvolt, Zganiacz (64 Cicman), Lazdins, Podgórski - Jurado (83 Sikora), Kędziora.

Poznaniacy bardzo ofensywnie rozpoczęli ten mecz i już w pierwszych dziesięciu minutach dwukrotnie sprawdzili bramkarza gości strzałami z dystansu. Trela miał spore problemy z uderzeniem Henriqueza, ale ostatecznie na raty złapał piłkę, a ze strzałem Murawskiego poradził sobie już tak jak powinien.

Po kwadransie zaczął padać intensywny deszcz i warunki diametralnie się zmieniły. Do nich lepiej dostosowali się gliwiczanie i spotkanie się wyrównało. W 20 minucie kolejną szanse mieli jednak lechici. Ślusarski w polu karnym wyłożył piłkę do Drewniaka, którego strzał po nogach obrońcy wyszedł poza boisko. Goście odpowiedzieli trzy minuty później. Z rzutu rożnego dośrodkował Podgórski, a strzał głową Kędziory Burić sparował na słupek. W 32 minucie kolejną dobrą okazję miał Piast. Jurado opanował piłkę w polu karnym po podaniu Izvolta i wyłożył ją Oleksemu, który uderzył bardzo mocno, ale i niecelnie. Kolejorz na prowadzenie mógł wyjść na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy. Z prawej strony dośrodkował Ceesay, jednak Trałka głową uderzył w środek bramki i Trela nie miał kłopotów ze złapaniem piłki. Jeszcze przed przerwą prowadzenie mogli objąć goście, ale po strzale Podgórskiego Burica uratowała poprzeczka.

Druga połowa dla Kolejorza rozpoczęła się znakomicie. Kapitalnym, technicznym strzałem popisał się Kebba Ceesay i piłka zatrzepotała w bramce niepróbującego nawet interweniować Treli. Lech poszedł za ciosem i dwie minuty później mogło być już 2-0. Trałka zagrał na prawą stronę do Ubiparipa. Ten wprawdzie za długo zwlekał, ale przez przypadek piłka trafiła pod nogi Trałki, który w sytuacji sam na sam pokonał Trelę, ale bramkarzowi Piasta w sukurs przyszedł obrońca i wybił piłkę z linii bramkowej.

Nie minęło 60 sekund, a Kolejorz miał kolejną znakomitą okazję do zdobycia gola. Murawski przedarł się prawą stroną, wpadł w pole karne i wyłożył piłkę Kamińskiemu, który z bliska posłał ją jednak nad poprzeczką. Lech wciąż atakował, ale poznaniakom brakowało szczęścia jak w 59 minucie, gdy zza pola karnego przymierzył Drewniak i piłka zatrzymała się dopiero na poprzeczce bramki gliwiczan.

W 65 minucie trener Mariusz Rumak jeszcze zwiększył siłę ognia poznaniaków i w miejsce Drewniaka wprowadził Toneva. Bułgar wniósł sporo ożywienia i w 70 minucie był bliski zdobycia bramki, jednak jego strzał lewą nogą Trela odbił przed siebie, a obrońcy wyblokowali nadbiegającego z dobitką Ślusarskiego.

Ataki Kolejorza przyniosły w końcu efekt w 75 minucie. Wilk dośrodkował z lewej strony. Ślusarski w polu karnym opanował piłkę i płaskim, sytuacyjnym strzałem pokonał Trelę. Mimo dwubramkowego prowadzenia Lech nie ustawał w atakach i w 78 minucie było już 3-0.

Z lewej strony precyzyjnie dośrodkował Henriquez, a Tonev ze stoickim spokojem wykończył całą akcję wolejem. Kolejorzowi wciąż było jednak mało i gra nadal toczyła się na połowie Piasta. W 81 minucie zza pola karnego celnie uderzył Lovrencsics, ale Trela zdołał sparować ten strzał.

Trzy minuty bramkarz Piasta wygrał pojedynek sam na sam ze Ślusarskim, któremu świetnie podawał Kamiński. Co nie udało się Lovrencsicsowi i Ślusarskiemu zrobił w 86 minucie wprowadzony cztery minuty wcześniej Wolski. 19-letni napastnik przebiegł z piłką pół boiska i strzałem przy słupku zmusił do kapitulacji Trelę. Tym samym ustalił także wynik spotkania.

lechpoznan.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty