Polonia Warszawa - Widzew Łódź 3-1 (1-0)

1-0 Łukasz Teodorczyk 23
2-0 Paweł Wszołek 73
2-1  Łukasz Broź 75, karny
3-1 Daniel Gołębiewski 83
Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Żółte kartki: Kokoszka, Brzyski (Polonia). Czerwona kartka - Phibel (90,, 2. żółta). Widzów 5521
Polonia: Pawełek - Gómez Torres, Injac, Kokoszka, Čotra (79 Pazio) - Wszołek, Diemé, Piątek, Brzyski - Dwaliszwili (63 Gołębiewski), Teodorczyk (87 Çani).
Widzew: Mielcarz - Broź, Phibel, Abbès, Bartkowski (66 Rybicki) - Bartoszewicz (63 Stępiński), Okachi - Bruno (37 Kowalski), Dudek, Kaczmarek - Mehdi Ben Dhifallah.

W meczu 6. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Polonia pokonała przy Konwiktorskiej zespół z Łodzi 3:1. Dla "Czarnych Koszul" było to pierwsze zwycięstwo nad Widzewem od... 2003 roku.

Po dwóch meczach dyskwalifikacji na ławkę trenerską klubu z Konwiktorskiej powrócił Piotr Stokowiec, dla którego był to bez dwóch zdań mecz wyjątkowy. Szkoleniowiec "Czarnych Koszul" pracował niegdyś w sztabie Widzewa, a w 2011 roku poprowadził pierwszy zespół Polonii w jednym meczu - właśnie z łódzką drużyną.

Spotkanie od początku rozgrywane było w szybkim tempie. Pierwsi zaatakowali goście. W 3. min mocny strzał z dystansu oddał Marcin Kaczmarek, ale na posterunku był Mariusz Pawełek. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego w pierwszej połowie wykonywali wiele rzutów rożnych, które nie przynosiły jednak zagrożenia pod bramką Polonii. "Czarne Koszule" po raz pierwszy dały o sobie znać w 9. min, kiedy po świetnym kontrataku i wymianie trzech podań bez przyjęcia piłki w polu karnym Widzewa znalazł się Łukasz Teodorczyk. Trafił jednak w obrońcę i skończyło się tylko na rzucie rożnym. Dwie minuty później po dośrodkowaniu Tomasza Brzyskiego i przedłużeniu podania przez Władimira Dwaliszwilego z kilku metrów główkował Paweł Wszołek, ale strzał w sobie tylko znany sposób obronił Maciej Mielcarz.

Poloniści objęli prowadzenie w 23 min. Akcja zakończyła się od świetnego dryblingu w wykonaniu Diemé. Piłka trafiła na lewe skrzydło do Đorđe Čotry, który zagrał po ziemi w pole karne, a tam strzałem z kilkunastu metrów Mielcarza pokonał Teodorczyk. Polonia nie cofnęła się do obrony, Widzew wciąż atakował. Defensywę "Czarnych Koszul" niepokoił m.in. Mehdi Ben Dhifallah. Napastnik z Tunezji najpierw przelobował Pawełka, ale piłkę sprzed pustej bramki wybił Adam Kokoszka. Później uderzył z dystansu, lecz golkiper Polonii zaprezentował świetną robinsonadę i sparował piłkę w bok. Tuż przed przerwą goście mieli okazję do wyrównania dzięki rzutowi wolnemu z dwudziestego metra. Do piłki podszedł Marcin Kaczmarek, ale posłał ją nad poprzeczką.

Po zmianie stron boiska mecz był jeszcze bardziej zacięty. Trener Mroczkowski postawił wszystko na jedną kartę zdejmując z placu gry defensywnego pomocnika i lewego obrońcę i wprowadzając dwóch napastników. Luki w łódzkiej defensywie brutalnie wykorzystała Polonia, która w 73 min zdobyła drugą bramkę. Teodorczyk przepchnął na połowie boiska kilku przeciwników i zagrał do Wszołka, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Mielcarzem, minął bramkarza Widzewa i posłał piłkę do pustej bramki.

Dwie minuty później goście zdobyli bramkę kontaktową. Adam Kokoszka sfaulował w polu karnym Łukasza Brozia, a sędzia słusznie Tomasz Musiał wskazał na jedenasty metr. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się sam poszkodowany.

Goście znów uwierzyli w możliwość doprowadzenia do remisu, lecz na ziemię sprowadził ich Daniel Gołębiewski. W 83 minucie wykorzystał podbramkowe zamieszanie i pokonał Mielcarza. Wcześniej uderzał Łukasz Teodorczyk (bramkarz Widzewa odbił piłkę po jego strzale), a całą akcję kapitalnym odbiorem piłki i rajdem lewą stroną zapoczątkował Adam Pazio.

ksppolonia.pl/st