Piast Gliwice - Górnik Zabrze 1-2 (1-0)

1-0 Mariusz Zganiacz 21  

1-1 Mariusz Przybylski 67

1-2 Arkadiusz Milik 80

Sędziował Szymon Marciniak z Płocka. Żółte kartki: Jurado - Przybylski. Czerwona kartka - Matras (64, faul). Widzów 6000.

PIAST: Trela - Matras, Klepczyński, Zbozień, Oleksy, Jurado (72 Buryan), Zganiacz, Podgórski, Cicman, Jurado, Kędziora (72 Sikora).

GÓRNIK: Skorupski - Szeweluchin, Olkowski, Przybylski, Gancarczyk (73 Oziębała), Bemben, Danch, Mączyński, Iwan (73 Łuczak), Milik (90 Łukasiewicz), Nakoulma.

W drugim piątkowym meczu 1. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, beniaminek z Gliwic nie sprostał sąsiadowi zza miedzy - Górnikowi Zabrze.

"Piastunki" długo prowadziły 1-0; po dośrodkowaniu Matrasa główkował Zganiacz, a futbolówka po odbiciu się od słupka i bramkarza Skorupskiego wylądowała w siatce. Był to gol samobójczy, ale Ekstraklasa SA zaliczyła go zawodnikowi z Gliwic.

Problemy gospodarzy zaczęły się w 64 minucie po czerwonej kartce dla Matrasa. Po chwili Przybylski głową wyrównał, a w 80 minucie Milik zdobył gola dającego trzy punkty zabrzanom. Przy obu trafieniach asystował Bemben.

- Po przerwie zmieniliśmy organizację gry i to przyniosło efekty. Zwycięstwo dedykujemy naszym kibicom, których nie było na trybunach. Drużyna Piasta jest ciekawa i będzie odbierała punkty rywalom - powiedział trener Górnika, Adam Nawałka.

(gst)