Słomniczanka II Słomniki - Energia Kozłów 3-1 (1-0)

1-0 Rojek 35
1-1 Górnikowski 53
2-1 Macałka 75
3-1 Rojek 83
SŁOMNICZANKA II: Plutecki - Kura, A. Czarny (80 Kądziela), Styczeń, Ciesielski (65 Strona) - Tochowicz, Macałka, Stanek (60 Jagła), Kwieciński (62 Piątek) - Kulisa, Rojek.

Niedzielny mecz pomiędzy Słomniczanką II i Energią nie miał już znaczenia dla układu tabeli, ale gospodarze mogli podziękować swoim sympatykom za awans. Na trybunach zjawiło się kilku najwierniejszych kibiców Słomniczanki II wiedząc, że takie chwile jak ta w niedzielne popołudnie nie zdarzają się często.

Piłkarze trenera Piotra Ciszewskiego w 22. meczu, kończącym dzieło, pokonali po raz 21. w tym sezonie swojego rywala. Jedyną drużyną, która zdołała odebrać im punkty był Tytan Polekarcice, który w 20. meczu tego sezonu sprawił sensację wygrywając 3-1. Ale i tak wyczyn zawodników ze Słomnik jest godny pozazdroszczenia. W 22 meczach zdobyli 63 punkty, 21 meczów wygrali ponosząc tylko jedną porażkę. Słomniczanie zdobyli w całym sezonie 105 bramek, tracąc zaledwie tylko 25. Królem pola karnego został Jakub Rojek, który strzelił łącznie 45 goli.

Wynik meczu z Energią jest mylący, bo sugeruje, że Energia nie istniała w Słomnikach. Tymczasem goście, zwłaszcza do przerwy, sprawili korzystniejsze wrażenie niż gospodarze. W ciągu pierwszych 45 minut mieli lepsze sytuacje i mogli prowadzić w tym meczu. Ale to miejscowi strzelili pierwsi bramkę. Rojek, po dośrodkowaniu Macałki, wpakował piłkę z najbliższej odległości do siatki.

Początek drugiej połowy przyniósł dobrą sytuację dla gospodarzy. Zamiast drugiego gola była za chwilę remis. Zawodnik Energii otrzymał krzyżowe podanie, po czym wpadł w pole karne i wyrównał stan meczu na 1-1. Podziałało to na gospodarzy jak czerwona płachta na byka. Od tego momentu wzięli się mocniej do pracy, osiągnęli sporą przewagę i kolejne trafienia były kwestią czasu. Najpierw Macałka popisał się efektownym trafieniem sprzed pola karnego, a wkrótce Rojek ustalił wynik.

Drużyna ze Słomnik awansowała do B klasy i nie zamierza być w niej dostarczycielem punktów. Celem jaki postawi trener Ciszewski będzie walka o jak najwyższe miejsce.

tk