Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > C klasa (Kraków III)
PP Kraków: C-klasowiec nie dał rady Sokołowi2010-04-20 19:31:00 RK

W ostatnim meczu II rundy Pucharu Polski w Krakowskiem C-klasowa Agricola Klimontów przegrała z VI-ligowym Sokołem Kocmyrzów 4-7 (1-3). Sokół spotka się w III rundzie z liderem B klasy - Victorią Kraków.


Agricola Klimontów - Sokół Kocmyrzów 4-7 (1-3)

0-1 Marcin Wąs
0-2 Łukasz Łach
1-2 Dawid Bielecki
1-3 Paweł Zawrzykraj
1-4 Marcin Wąs
2-4 Dawid Bielecki
2-5 Łukasz Łach
3-5 Piotr Stanek
3-6 Paweł Zawrzykraj
4-6 Michał Stachura
4-7 Marcin Wąs

Sędziował Tomasz Żelazny. Mecz odbył się w Opatkowicach.
AGRICOLA: Mzyk - Bogucki, Kopeć, Rybiński, P. Stanek (65 Wirek), Kot, M. Stanek, Piotrowicz, Stachura, Bielecki, Makola (70 Chorązki).
SOKÓŁ: Zbroja - Sado, D. Kałkus, Gerhardt (46 O. Rudziński), Kubka - B. Kałkus (46 Piątek), Łach, Wąs, Krzyżak (46 P. Kałkus) - Zawrzykraj, M. Rudziński.

C-klasowa Agricola, która w I rundzie sensacyjnie wyeliminowała Proszowiankę (karnymi), zakończyła swoją pucharową przygodę na kolejnym VI-ligowcu, Sokole Kocmyrzów.

Wygrana gości była bezdyskusyjna, mimo że grali oni bez kilku zawodników z pierwszego składu - Szymskiego, P. Kopyścia, D. Kopyścia, Marczykiewicza. Brakowało też Poterka i Dudzińskiego, ale z przyczyn obiektywnych - ten pierwszy postanowił zostać halowcem, a ten drugi zrezygnował z gry w Sokole.

- Bramek było tyle, że nawet nie jestem w stanie sobie przypomnieć okoliczności w jakich padały - mówi Paweł Kopyść, trener kocmyrzowian. - Na pewno najładniejszy był ostatni gol, zdobyty po bardzo ładnej akcji kombinacyjnej. Wąs podał na prawo do Łacha, ten do Zawrzykraja, który z kolei zagrał wzdłuż bramki i dosłownie nabił nadbiegającego Wąsa.

Trener drużyny z Klimontowa, Jerzy Nowak, nie martwił się porażką. - Cieszę się ze zdobycia aż czterech goli. Straciliśmy aż siedem, ale pewnym usprawiedliwieniem jest fakt, że w bramce debiutował z konieczności 16-letni Dawid Mzyk, któremu brakuje doświadczenia. Z konieczności, bo pierwszy golkiper wyjeżdża do USA, a drugi był niedysponowany. Rywal był silniejszy, dla nas to było bardzo dobre przetarcie przed sezonem w C klasie, którego jeszcze przecież nie zaczęliśmy.


RK


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty