Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > C klasa (Kraków III)
Słomniczanka II mistrzem jesieni

Błękitni Falniów - Słomniczanka II Słomniki 3-6 (1-3)

1-0 ?? 6
1-1 Rojek 17
1-2 Rojek 31
1-3 Paweł Szwagrzyk 34
2-3 ?? 56
2-4 Paweł Szwagrzyk 58
2-5 Baran 74
3-5 ?? 77
SŁOMNICZANKA II:
Szewczyk - Kapuściński, G. Czarny, A. Czarny (82 Kasprzyk), Kleczkiewicz - Macałka, Baran, Świerk, Belski - Rojek, Szwagrzyk.

Ostatnim rywalem Słomniczanki II w tej rundzie była drużyna Błękitnych Falniów. Było to spotkanie, które miało odbyć się 18 października. Zostało wtedy przełożone, gdyż w Małopolsce zapanowały warunki zimowe. Dziś aura też nie rozpieszczała zawodników. Było zimno i padał deszcz.

Zawodnicy obydwu drużyn strzelili w sumie 9 goli, czym rozgrzali zmarzniętych kibiców. Mecz rozpoczął się od ataków zawodników Słomniczanki, którzy ruszyli na niżej notowanych rywali próbując im strzelić gola. Jednak tak się nie stało. Ku zdziwieniu zgromadzonych kibiców, to nie lider zdobył bramkę. Strzelili ją gracze Błękitnych. Zawodnik gospodarzy przejął piłkę na 30. metrze i bez zastanowienia huknął nie do obrony. 1-0.

Po tym golu lider ruszył do odrabiania strat. Ataki sunęły raz lewą, raz prawą stroną. W 17. minucie meczu padło wyrównanie. Zawodnik gości A. Czarny przejął piłkę na środku boiska, popędził z nią na bramkę gospodarzy i oddał mocny strzał. Bramkarz gospodarzy zdołał ją jeszcze odbić, ale przy dobitce Rojka był już bezradny. W 31. minucie padła druga bramka dla gości, zdobył ją nie kto inny jak Jakub Rojek. Wykorzystał on nieporozumienie obrońców gospodarzy. Trzy minuty później na bramkę Błękitnych lewą stroną popędził P. Szwagrzyk. Wymanewrował on obrońcę, po czym huknął nie do obrony podwyższając wynik na 3-1. Do przerwy wynik już nie uległ zmianie, mimo że obie strony miały na to szanse. W słomniczance sytuacje  zmarnowali Rojek, Macałka, Baran.

Druga połowa rozpoczęła się identycznie jak pierwsza. Słomniczanka atakowała, a bramkę strzelili gospodarze, którzy wykorzystali nieporozumienie w szeregach obronnych gości. Była wtedy 56. minuta. Wynik 2-3 nie utrzymał się jednak długo, bo tylko 3 minuty. Kolejny atak lidera i drugi gol w tym meczu młodego zawodnika Słomniczanki Pawła Szwagrzyka. Popularny "Gumiś" był wyróżniającą się postacią tego meczu. Praktycznie wszystkie ataki lewą stroną boiska były wyprowadzane przez niego. W 74. minucie Erwin Baran podwyższył na 5-2 dla Słomniczanki po indywidualnej akcji. Wpadł w pole karne, wymanewrował kilku obrońców, po czym strzelił do siatki obok bezradnego bramkarza gospodarzy. Zanim się to stało zmarnował kilka stuprocentowych okazji.

W 77. minucie meczu nastąpiła niecodzienna sytuacj. Rzut wolny z około 20 metrów od bramki gości wykonywali gracze Błękitnych. Do piłki podszedł bramkarz gospodarzy, strzelił mocno i pokonał bezradnego Szewczyka. 3-5. Gracze Słomniczanki mimo tej straty gola nie
zamierzali bronić korzystnego dla siebie wyniku. W ciągu ostatnich 10 minut meczu wypracowali sobie jeszcze kilka okazji do zdobycia gola, lecz wykorzystali tylko jedną. Wynik w 85. minucie ustalił Baran, czym rozwiał wszelkie wątpliwości kto w tym spotkaniu zdobędzie 3 punkty.

Słomniczanka II, będąca faworytem klasy C (grupa III), pokazała kto rządzi w tej lidze. Podopieczni trenera Piotra Ciszewskiego w 11 meczach zdobyli komplet 33 punktów, z bilansem bramkowym 56-12. Bezdyskusyjnym królem pola karnego był Jakub Rojek, który zdobył 29 goli. Znakomicie grał cały zespół, w którym każdy zawodnik wniósł coś dobrego oraz zostawił w każdym spotkaniu wiele zdrowia i zaangażowania. Celem drużyny jest awans do klasy B.
TK

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty