Bronowicki Kraków - Płomień II Jerzmanowice 2-1 (1-1)

1-0 Bąbka 2
1-1 Skrzypek 34
2-1 Nowak 46
Sędziował Mateusz Ślizowski. Widzów 20.
BRONOWICKI: Otwinowski - Wróblewski , Nowak, Borowski, Skowron - Baster, Bąbka (46 Warańczyk), Ćwiertniak (60 Piwowarczyk), Zaremba - Kozynacki, Małolepszy.
PŁOMIEŃ II: Mirek - Grzyb, Pączek, Kozera (80 Turek), Szadowski - Zgoda, Grudnik, Latoś (70 Piekarz), Ostachowski (55 Pogan) - B. Skrzypek, A. Skrzypek.

Gospodarze bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie zdobywając bramkę niemal w pierwszej akcji meczu, fatalny błąd obrońców wykorzystał Zbigniew Bąbka, który nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem bramkarza gości. Po stracie bramki zawodnicy Płomienia rzucili się do odrabiania strat, przeprowadzając raz po raz groźne ataki, ale wyrównanie padło dopiero w 34. minucie kiedy po składnej akcji w pole karne dośrodkowywał Mateusz Kozera, a precyzyjnym strzałem głową popisał się Bartłomiej Skrzypek. W 44 min doskonałą szansę na podwyższenie wyniku mieli kolejno zawodnicy Bronowickiego: Andrzej Nowak oraz Marcin Małolepszy, jednak dwie fantastyczne parady w wykonaniu bramkarza gości Mateusza Mirka chroniły Płomień od utraty bramki.
W 46 min po rzucie rożnym w polu karnym najwyżej wyskoczył Andrzej Nowak i silnym strzałem głową nie dał szans bramkarzowi gości. Zawodnicy Płomienia dążyli do wyrównania. a gospodarze nastawieni na grę z kontry groźnie atakowali i to właśnie oni stworzyli najlepszą okazję do zdobycia bramki. W 81 min w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się wprowadzony po przerwie Dariusz Piwowarczyk, jednak górą był bardzo dobrze spisujący się tego dnia  Mateusz Mirek. Do końca zawodów wynik nie uległ zmianie i po wyrównanym meczu Bronowicki pokonał Płomień II Jerzmanowice 2-1.

- Miałem właściwie pół drużyny, druga połowa przebywa na wakacjach. Zastępująca nieobecnych młodzież zagrała bardzo ambitnie i to może tylko cieszyć - powiedział Adam Litewka, opiekun drużyny Bronowickiego.

MATI