Tramwaj II Kraków - KS Wróżenice 1-0 (1-0)

1-0 Domiński 32

Sędziował Bartosz Fortuna. Żółte kartki: Kuśmierczyk - Gaudyn. Widzów 40.

TRAMWAJ II: Brzostkiewicz - Kękuś, Wawrzeń, Miśtal, Ilkow (62, Maleta (46 Gawlik), Kuśmierczyk, Domiński, Szura - Sosnowski (71 Denis), Lis (46 Żurek).
WRÓŻENICE: Szczałba - J. Miechowicz, Nowak, Klimas, Maj (46 Solarz), Chachlowski, Ferlak, Jelonek (65 Łyko), Gaudyn, Rakoczy, Korepta (70 M. Miechowicz).

Niesamowitą liczbę szans bramkowych mieli w pierwszej połowie piłkarze rezerw Tramwaju, wręcz niezliczoną, a zdołali wykorzystać tylko jedną. Stało się tak z dwóch powodów: po pierwsze - straszną indolencją strzelecką (zwłaszcza Jarosława Lisa i Adama Sosnowskiego), po drugie - bardzo dobrą grą w bramce zespołu z Wróżenic Krzysztofa Szczałby, ktory wyszedł obronną ręką z kilku starć sam na sam z rywalami. Jak skrupulatnie wyliczył jeden z sędziów asystentów Tramwaj II w pierwszej połowie był aż 27 (!!!) razy łapany przez rywali na spalonym. Jedna z wypraw się jednak powiodła. W 32. minucie Łukasz Ilkow prostopadle podał do Dominika Domińskiego, a ten na raty, ale pokonał wreszcie bramkarza gości.

W drugiej połowie impet gospodarzy nie był tak wielki (pilnowali się też bardziej ze spalonymi...) , w końcówce Wróżenice mogły nawet wyrównać, ale okazje zmarnowali Marcin Miechowicz i Adam Gaudyn.

ART