Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > B klasa (Kraków I)
Czarni wreszcie na swoim w Biskupicach

Czarni 03 Grzegorzowice - Polonia Więcławice 7-1

Gole: Piotr Kwartnik 2, Michał Żurowicz 2, Tomasz Madejski, Łukasz Wójcik, Sylwester Adamek
CZARNI
: Sebastian Misiak (46 Łukasz Słaboń) - Karol Hess, Szymon Wesołowski, Piotr Kłosiński, Grzegorz Pawlik - Dawid Tomczyk (70 Mariusz Stachura), Tomasz Madejski, Sylwester Adamek, Łukasz Pawlik (65 Grzegorz Góralczyk) - Piotr Kwartnik (46 Łukasz Wójcik), Michał Żurowicz.

Miesiąc po otwarciu stadionu w Biskupicach Czarni '03 wreszcie rozegrali swój pierwszy mecz na własnym obiekcie. Niestety, majowe ulewne deszcze zasadniczo wpłynęły na stan murawy, która już teraz pozostawia wiele do życzenia.

Polonia Więcławice, "czerwona latarnia" ligi, przez większość I połowy walczyła z Czarnymi jak równy z równym. Na prowadzenie wyszli gospodarze, podanie Piotra Kłosińskiego ładnie przyjął Piotr Kwartnik i pewnym strzałem dał swojej drużynie prowadzenie. Warto odnotować, że strzelec jeszcze w poprzedniej rundzie był zawodnikiem... Polonii Więcławice.

Czarni poczuli się chyba zbyt pewnie, bo goście przeprowadzili zabójczą kontrę zakończoną zdobyciem wyrównującego gola. Dopiero wtedy obudziła się sportowa złość w drużynie z Grzegorzowic i od tej pory tylko ona strzelała bramki w Biskupicach. Drugi raz prowadzenie dał Czarnym Tomasz Madejski pewnym, jak zwykle, strzałem z karnego, podyktowanego za faul na Michale Żurowiczu. Trzecia bramka padła w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Do mocno zagranej piłki z głębi pola ruszyli Michał Żurowicz i bramkarz Polonii. Napastnik okazał się minimalnie szybszy, ale zdołał tylko odegrać piłkę do nie obstawionego Piotra Kwartnika. Nie miał on już żadnych problemów z umieszczeniem piłki w pustej bramce. Goście protestowali sygnalizując ewidentną pozycję spaloną strzelca i mieli chyba rację. Sędzia główny zaufał jednak asystentowi na linii i wskazał na środek boiska.

Różnica między zespołami uwidoczniła się dopiero w II połowie. Nawet jeśli Polonia liczyła jeszcze na korzystny wynik, to Czarni bardzo szybko sprowadzili rywali na ziemię. Czwartego gola zdobył wprowadzony po przerwie Łukasz Wójcik, a drogę do bramki otworzyło mu podanie Szymona Wesołowskiego. Szybko zrobiło się 5-1 w dość kuriozalnych okolicznościach. Nieco zbyt mocno zagrana piłka przez Łukasza Pawlika niespodziewanie zatrzymała się w błotnej kałuży tuż przed bramkarzem. Bezbłędnie wykorzystał ten prezent Michał Żurowicz, który minął golkipera Polonii i spacerując odprowadził piłkę do pustej bramki. Szósta bramka także była dziełem Michała Żurowicza, po znakomitym prostopadłym podaniu Karola Hessa. W ostatnich minutach meczu miało miejsce niemal bliźniaczo kuriozalne zdarzenie jak przy piątej bramce. Piłka ugrzęzła niespodziewanie w błocie, a rozpędzony Sylwester Adamek łatwo minął bramkarza i ustalił wynik. Asystentem w tej sytuacji został... bramkarz Czarnych Łukasz Słaboń.

czarni03.futbolowo.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty