W Prokocimiu do trzech razy sztuka - dwa poprzednie sparingi nie doszły do skutku z powodu silnych mrozów. Trzecią próbę sprawdzenia efektów przygotowań do rundy wiosennej udało się przeprowadzić i wypadła ona dla podopiecznych trenera Grzegorza Kmity bardzo dobrze, pokonali V-ligową Wiślankę Grabie.

Prokocim Kraków - Wiślanka Grabie 4-0 (0-0)

1-0 Sierant 52

2-0 Tupta 80

3-0 Małecki 84

4-0 Olszański 88

PROKOCIM: Michalski - Janicki, Łozynyk, Tomczuk, Dolczak - Łobodziński, Małecki, Kukawski, Marzec - Wójcik, Sierant oraz Kucabiński, Tupta, Olszański, Wojdyła, K. Wójcik, testowany.

Początek meczu był wyrównany, ale z czasem inicjatywę przejęli wyżej notowani rywale. Piłkarze Wiślanki w I połowie stworzyli kilka wyśmienitych okazji do zdobycia bramki, ale nie potrafili pokonać bramkarza Prokocimia.

Po przerwie trener Prokocimia dał szansę gry kilku wychowankom, którzy dwa tygodnie temu świetnie spisywali się w rozgrywkach halowej I ligi juniorów i po wejściu na boisko potwierdzili, że sukcesy nie były przypadkowe. Druga połowa rozpoczęła się udanie dla Kolejarzy. W 52. minucie Sierant (który również brał udział w rozgrywkach halowej I ligi juniorów) zagrał prostopadle do Wójcika, który w polu karnym minął bramkarza i posłał piłkę do pustej bramki. W 80. minucie defensywę rywali rozmontowali zawodnicy, którzy dwa tygodnie temu zdobywali wicemistrzostwo halowej I ligi juniorów. Olszański dośrodkował z narożnika boiska, a Tupta głową podwyższył na 2-0. Chwilę później zawodnik testowany zdecydował się na strzał zza pola karnego, a piłka rykoszetem odbiła się od Małeckiego i bramkarz Wiślanki ponownie musiał skapitulować. Tuż przed końcem meczu Olszański znalazł się sam w polu karnym, a po jego strzale piłka odbiła się od nogi próbującego interweniować obrońcy i po raz ostatni w tym spotkaniu znalazła drogę do siatki.

kolejarzprokocim.futbolowo.pl