Z obrońcami tytułu - Asseco Prokomem Gdynia, zmierzą się dziś o godzinie 18 koszykarze Stali Stalowa Wola. To mecz inaugurujący 2. kolejkę ekstraklasy.

Zamiast bajki o kopciuszku była brutalna rzeczywistość - naszpikowany gwiazdami mistrz Polski udzielił jarosławianom srogiej lekcji. Kibice błyskawicznie pozbyli się złudzeń, po pierwszych akcjach Asseco Prokom prowadził 11-1.

Debiutująca w ekstraklasie Polonia 2011 Warszawa otrzymała srogą lekcję od Anwilu Włocławek. Mimo pewnego zwycięstwa przyjezdni mieli zastrzeżenia do swojej postawy. – Graliśmy falowo i szybko traciliśmy przewagę. Z każdym następnym meczem taka sytuacja powinna zdarzać się coraz rzadziej – wyznał Andrzej Pluta.

Nie wyszedł Stali pierwszy po 11 latach mecz w ekstraklasie, ale też rywal był poza jej zasięgiem. Drużyny dzieli przepaść. Beniaminek ze Stalowej Woli marzy, by pobyt w elicie nie ograniczył się do rocznego epizodu, ledwie zebrał potrzebne na start 2 miliony zł. Turów to wicemistrz Polski, budżetem i możliwościami ustępujący jedynie potentatowi - Asseco Prokomowi Gdynia.

Mocniejszych przeciwników na inaugurację koszykarskiej ekstraklasy nie można było sobie wyobrazić. Stal Stalowa Wola podejmuje wicemistrza Polski Turów Zgorzelec (sobota, 18), Znicz Jarosław zmierzy się we własnej hali z obrońcą tytułu Asseco Prokomem Gdynia (niedziela, 19.30).

1. miejsce Polonia Warszawa, 2. Znicz Jarosław, 3. Polonia 2011 Warszawa, 4. Stal Stalowa Wola - tak wygląda kolejność zakończonego w niedzielę w stolicy 51. turnieju koszykarzy Mazovia Cup.

Jarosławian do zwycięstwa w finałowym meczu ze Stalą Stalowa Wola poprowadzili Amerykanie i całkiem nowy w zespole Czech David Stefl. Trzecie miejsce w rozgrywanym od piątku do niedzieli w Krośnie turnieju zajęli koszykarze miejscowego MOSiR-u. Czwarta była Siarka Tarnobrzeg, piąty - Sokół Łańcut, szósta reprezentacja Polski do lat 20.