Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Wiadomości piłka nożna
Remis Białej Gwiazdy w stolicy2018-10-22 09:39:00

W 12. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków zremisowała w Warszawie z Legią 3-3. Biała Gwiazda przegrywała 0-2, prowadziła 3-2, ale w 90. minucie wyrównał Carlitos, który w ub. sezonie występował w wiślackich barwach.


Legia Warszawa - Wisła Kraków 3-3 (2-0)

1-0 Dominik Nagy 2 (głową)

2-0 Carlos Lopez 23

2-1 Jesus Imaz Balleste 57

2-2 Martin Kostal 58

2-3 Jesus Imaz Balleste 62

3-3 Carlos Lopez 90

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Hlousek, Szymański, Kante, Kulenovic - Wasilewski, Sadlok, Pietrzak, Bartkowski. Widzów 26 363.

LEGIA: Malarz - Vesovic, Jędrzejczyk, Wieteska, Hlousek - Martins (82 Kulenovic), Cafu - Kucharczyk (65 Kante), Szymański, Nagy (78 Pasquato) - Lopez.

WISŁA: Lis - Arsenic, Wasilewski, Sadlok, Pietrzak - Basha - Boguski (83 Wojtkowski), Kort (68 Bartkowski), Imaz, Kostal (90+2u     Bartosz) - Ondrasek.


Pierwsza połowa została zdominowana przez legionistów, którzy już w 2. minucie objęli prowadzenie. Cafu podał na prawe skrzydło do Kucharczyka, ten zagrał na 8. metr, gdzie Nagy uderzył głową. Piłka następnie odbiła się od Arsenica i myląc bramkarza wpadła do siatki odbijając się jeszcze od lewego słupka.


Napór gospodarzy trwał. W 10. minucie Lopez strzelił z ok. 20 m tuż obok słupka, a trzy minuty później trafił z kilkunastu metrów w poprzeczkę. W 23. minucie już się nie pomylił. Dostał doskonałe podanie od Nagy'ego i z 6 m posłał piłkę do bramki, między nogami Lisa.


Wiślacy nie mieli w tej części gry nic konkretnego do powiedzenia, nie oddali ani jednego celnego strzału. Po przerwie zostali całkowicie odmienieni, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki...


Na początku II połowy próbowali strzałów Imaz i Basha, ale bez powodzenia. Po drugiej stronie aktywny był Lopez, najpierw został w ostatnim momencie przyblokowany, a za chwilę przymierzył w poprzeczkę.


Między 57. a 62. minutą, w ciągu dokładnie 5 minut i 15 sekund, nastąpiło coś, czego nie spodziewał się nikt. Krakowianie strzelili trzy gole, obejmując prowadzenie 3-2!!!


Najpierw Boguski obsłużył idealnie Imaza, który z 9 m pokonał Malarza. Minutę później Kort podał na lewo do Kostala, ten "zaczarował" Vesovica, po czym z kilkunastu metrów, pięknym, technicznym uderzeniem, posłał futbolówkę w dalszy róg. Wreszcie Ondrasek zgrał do Kostala, a ten natychmiast podał do wychodzącego na czystą pozycję Imaza, który nie dał się dogonić Jędrzejczykowi i z 15 m uderzył w prawy dolny róg.


W 74. i 75. minucie wiślacy mieli kolejne okazje. Najpierw strzał Kostala w krótki róg obronił golkiper, a następnie - po kiksie Lopeza - Ondrasek dostał prezent, lecz uderzył obok słupka.


Gdy wydawało się, że mecz zakończy się zwycięstwem gości, indywidualną akcję prawą stroną przeprowadził Lopez. "Posadził" na ziemi Sadloka, po czym huknął zza narożnika "piątki" w dalsze, prawe "okienko". 3-3...


Biała Gwiazda miała jeszcze szansę wygrać to spotkanie. W 90+1. minucie na dobrej pozycji znalazł się Ondrasek, lecz jego strzał z 12 m obronił Malarz... To pierwszy remis Wisły na wyjeździe w tym sezonie, pozostał jednak niedosyt, bo wygrana była tak blisko...


Statystycznie po II połowie bilans się wyrównał. Był bowiem remis w strzałach (12:12) i w strzałach celnych (5:5). Goście mieli jednakowoż przewagę w posiadaniu piłki (53:47%).


st


imazlegia.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty