Wisła Kraków wygrała z Jagiellonią Białystok 3-1 i po 23 kolejkach piłkarskiej ekstraklasy awansowała na siódme miejsce.

Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 3-1 (2-0)

1-0 Paweł Brożek 21

2-0 Patryk Małecki 35

3-0 Rafał Boguski 52

3-1 Damian Szymański 90+1 (głową)

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Gonzalez (2), Małecki - Runje. Czerwona kartka: Gonzalez (90, druga żółta). Widzów 11 210.

WISŁA: Załuska - Cywka, Głowacki, Gonzalez, Sadlok - Mączyński, Llonch - Bpguski (86 Videmont), Brlek (74 Stilic), Małecki - Brożek (67 Zachara).

JAGIELLONIA: Kelemen - Burliga, Runje, Guti, Tomasik - Góralski, Romanczuk (57 Szymański) - Chomczenowskyj (82 Mystkowski), Vassiljev, Novikovas (56 Grzyb) - Cernych.

Lepiej zaczęli goście, którzy w 4. minucie byli o centymetry od objęcia prowadzenia. Uderzona z 5 m przez Romanczuka piłka minęła lewy słupek.

Krakowianie zdobyli gola w 21. minucie. Brlek podał na prawą stronę pola karnego do wychodzącego na dobrą pozycję Brożka, ten precyzyjnie strzelił obok Kelemena do siatki. Piłkę mógł wbić do siatki Boguski, ale tego nie zrobił, zostawiając trafienie "Broziowi" (137. trafienie w ekstraklasie!).

"Jaga" próbowała wyrównać, ale wiślacy byli w sobotę bardzo skuteczni. W 35. minucie obrońcy gosci wybili futbolówkę za szesnastkę, przyjął ją na klatkę piersiową Małecki, po czym natychmiast uderzył do bramki przy lewym słupku. Piękny gol, 2-0!

Niedługo po przerwie Brożek uruchomił Boguskiego, który w sytuacji sam na sam podcinką pokonał bramkarza. 3-0! Tuż przed zejściem z boiska Brożek uderzył ww boczną siatkę, ale gdyby podał np. do Sadloka, to mogłoby być 4-0...

Wicelider nie stwarzał groźnych sytuacji, ale w doliczonym czasie zdołał zdobyć honorową bramkę. Vassiljev zagrał długą piłkę w pole karne, Szymański uprzedził Lloncha i głową zaskoczył Załuskę.

st