Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > A klasa (Kraków III)
Kaszowianka przełamała się w derbach gminy Liszki

Kaszowianka Kaszów - Liszczanka Liszki 3-0 (0-0)

1-0 Paweł Sieradzki 61
2-0 Patryk Kosmal 65
3-0 Robert Stanula 75 (karny)
KASZOWIANKA
: Tatar - Klimek (75 Rymarczyk), P. Pituła, Stanula, Skowronek (68 Brożek) - D. Suchan, Kosmal, Kuśmierczyk, Trojan (65 Sieradzki) - Goczał (85 Hajto), M. Suchan.

Pierwsza połowa zaczęła się od groźnej akcji Liszczanki, którą w 3. minucie przeprowadził Wojciechowski. Oddał groźny strzał w stronę bramki strzeżonej przez Tatara, ale spudłował. Następne 42 minuty należały już do Kaszowianki, która swoją agresją, wolą walki i wolą zwycięstwa stwarzała kolejne szanse. Juz kilka minut po tym jak Wojciechowski przestrzelił, na prowadzenie gospodarzy mógł wyprowadzić Goczał, lecz bramkarz stanął na wysokości zadania broniąc jego próbę. W 20. minucie znakomitą sytuację miał Michał Suchan, jednak i po jego strzale z 15 metrów piłka przeszła tuż obok słupka. 10 minut później Goczał dostał idealne, prostopadłe podanie od Daniela Suchana, minął bramkarza, strzelił na pustą bramkę, lecz w ostatniej chwili Kędzierski wybił futbolówkę , tyle że... wprost pod nogi Suchana, który spudłował o centymetry. Tuż przed przerwą dwie okazje miał także Trojan, który jednak niepotrzebnie podawał na środek pola karnego, a potem nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Druga połowa zaczęła się niemal tak jak pierwsza, czyli od groźnego ataku Liszczanki, który przeprowadził znowu Wojciechowski na spółkę z Szymulą... I tak jak w pierwszej połowie - na tym się skończyły aktywa gości.

Cała drużyna Kaszowianki żyła tym meczem i to było widać na boisku i w na ławce rezerwowych. Bardzo dobrze zagrał w środku Kuśmierczyk, który przerywał niemal każdy atak gości. W 60. minucie wszedł Paweł Sieradzki, który w swoim pierwszym kontakcie z piłkę strzelił bramkę na 1-0 (asysta Michała Suchana). Trener Wojciech Pituła miał niewątpliwie nosa.

Kilka minut później na 25. metrze sfaulowany został Daniel Goczał. Do piłki podszedł Patryk Kosmal. Strzelił obok muru, piłka otarła się o jednego z zawodników gości i zmyliła bramkarza Liszczanki wpadając do siatki. Było 2-0.

Były gracz Liszczanki Kosmal ponownie dał o sobie znać w 75. minucie, kiedy posłał piękne prostopadłe podanie do Goczała wychodzącego sam na sam z bramkarzem. Golkiper z Liszek minął się z piłką zahaczając napastnika Kaszowianki i sędzia musiał podyktować jedenastkę dla drużyny gospodarzy. Robert Stanula bezstresowo wykorzystał szansę na zdobycie gola na 3-0.

W międzyczasie na boisku pojawili się Rymarczyk za Klimka oraz Brożek za Skowronka, co nieco uspokoiło grę obronną kaszowian. W 85. minucie na boisku pojawił się Hajto, który mógł podwyższyć na 4-0, lecz zmarnował doskonałe podanie od Patryka Kosmala, nie wykorzystując sytuacji sam na sam... z bramką.

Gospodarze potraktowali to spotkanie jako to, które miało pomóc przełamać się całej drużynie. Wszyscy zawodnicy walczyli o to, by wreszcie zagrać na swoim poziomie, ale także dla Janusza Trojana, który nigdy nie zwątpił w zespół. Pod jego adresem zawodnicy kierują podziękowania za to, że mogą wspólnie trenować oraz cieszyć się grą w piłkę nożną, która daje im radość.

www.kaszowianka.futbolowo.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty