W 30. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Cracovia zremisowała z Zagłębiem Lubin 2-2. Dwa gole dla Pasów zdobył Krzysztof Piątek.

Cracovia - Zagłębie Lubin 2-2 (0-0)

0-1 Jakub Mares 51

1-1 Krzysztof Piątek 72 (karny)

2-1 Krzysztof Piątek 76

2-2 Bartłomiej Pawłowski 90+1

Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Żółte kartki: Siplak, Ditiatjev - Balic, Czerwiński, Matuszczyk, Mares, Kopacz, Guldan. Widzów 2238.

CRACOVIA: Peskovic - Ferraresso (83 Fink), Helik, Dytiatjev, Siplak - Covilo - Zenjov (56 Rakels), Dimun, Hernandez, Culina (71 Wdowiak) - Piątek.

ZAGŁĘBIE: Hładun - Kopacz, Dąbrowski, Guldan - Czerwiński (63 Tuszyński), Matuszczyk, Tosik, Balic - Żyra (56 Jagiełło) - Starzyński (77 Pawłowski), Mares.

Na trybunie zasiadł selekcjoner narodowej Adam Nawałka, ale na boisku nie działo się w I połowie zbyt wiele. Ekipę gospodarzy zbulwersował brutalny faul Balica na Ferraresso, przez arbitra wyceniony tylko na żółtą kartkę. Nie zgadzał się z taką interpretacją trener Michał Probierz, później usunięty na trybuny.

Po przerwie gra wyraźnie się ozywiła. W 51. minucie goście objęli prowadzenie. Mares uderzył mocno z 15 m w "krótki" róg, piłka po rękach bramkarza wpadła do siatki. Krakowianie wyrównali w 72. minucie z karnego podyktowanego za faul Dąbrowskiego na Wdowiaku. Piątek przymierzył precyzyjnie i pokonał Hładuna. 4 minuty później trafił po raz drugi, z 3 m, po wrzutce Rakelsa z kornera. To był jego 15. gol w tym sezonie ekstraklasy. Później szans na 3-1 nie wykorzystali Piątek oraz z dobitki Wdowiak i Dimun.

W doliczonym czasie Zagłębie wyrównało. Nikt nie przeszkodził Pawłowskiemu w oddaniu strzału z ponad 25 m, w efekcie futbolówka wpadła w prawe "okienko".

Cracovia kończy rundę zasadniczą na 10. miejscu z dość bezpieczną przewagą nad strefą spadkową. Trener Probierz wyznaczył cel dla zespołu: dziewiąta lokata na koniec. Zagłębie awansowało do ósemki, na 8. pozycji.

st