Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna
Cracovia odbiła się od dna2017-10-16 20:29:00

W 12. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Cracovia pokonała Pogoń Szczecin 3-0. To pierwsze zwycięstwo Pasów u siebie w tym sezonie, dzięki czemu krakowianie opuścili ostatnie miejsce w tabeli.


Cracovia - Pogoń Szczecin 3-0 (1-0)

1-0 Piotr Malarczyk 2

2-0 Javier Hernandez 51

3-0 Krzysztof Piątek 79

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Covilo - Fojut. Widzów 5759.

CRACOVIA: Sandomierski - Fink (73 Deleu), Malarczyk, Helik, Sowah - Deja, Covilo - Wójcicki (67 Szczepaniak), Hernandez, Wdowiak (73 Drewniak) - Piątek.

POGOŃ: Załuska - Rapa, Fojut, Dvali, Nunes - Piotrowski (58 Zwoliński), Drygas (62 Hołota) - Delev, Murawski, Gyurcso (75 Formella) - Frączczak.


Dla gospodarzy mecz zaczął się idealnie. Zaatakowali, Gyurcso wybił piłkę przed pole karne, a Malarczyk strzelił z prawie 30 metrów. Skacząca futbolówka odbiła się od prawego słupka i wpadła do siatki. Była 62. sekunda spotkania.


10 minut później Malarczyk mógł podwyższyć, ale z jego "główką" zdołał sobie poradzić bramkarz.


Po kwadransie inicjatywę przejęli goście, ale dopiero w końcówce I połowy wypracowali bramkowe sytuacje. W 35. minucie po krótkim rozegraniu rzutu wolnego Delev uderzył z kąta, z lewej strony, w "krótki" róg i piłka wpadła do siatki, wbita nogą przez Sandomierskieoo. Radość szczecinian nie trwała długo, Cracovię uratował... VAR. Okazało się, że na spalonym, na linii strzału, znajdował się Fojut. Gol nie został uznany.


W 40. minucie bodaj najlepszy w zespole Pogoni Bułgar Delev zacentrował z prawej strony, a Drygas główkował tuż obok słupka.


Trzy minuty później bliska zdobycia bramki była Cracovia. Hernandez przymierzył z wolnego z 20 m, ale minimalnie chybił.


W 51. minucie Pasy prowadziły 2-0. Sowah wyrzucił piłką z autu, a Hernandez z lewej strony pola karnego uderzył po długim. Załuska nie interweniował jak należy, wprawdzie odbił futbolówkę, ale ta wpadła do bramki.


Pogoń próbowała zmienić niekorzystny dla niej wynik, ale jej piłkarzom brakowało skuteczności. Mógł im pomóc "samobójem" Helik, lecz po centrze Deleva - na szczęście dla miejscowych - główkował obok lewego słupka.


Cracovia postawiła pieczęć w 79. minucie. Po długim wykopie z obrony, błąd popełnił Dvali i Piątek popędził na spotkanie z Załuską, strzelając celnie z 13 m. 3-0!


W 90+2. minucie bliski powodzenia był Deja, lecz jego uderzenie w dalszy róg obronił golkiper gości.


st


piatekpogon2.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty