Cracovia przegrała wyjazdowy mecz z Koroną Kielce 0-3 i po 26 kolejkach piłkarskiej ekstraklasy zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. W 7. minucie czerwoną kartkę zobaczył Wójcicki, rywale nie wykorzystali karnego, ale i tak poradzili sobie z Pasami.

Korona Kielce - Cracovia 3-0 (1-0)

1-0 Jakub Żubrowski 33

2-0 Maciej Górski 86

3-0 Jacek Kiełb 88

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Rymaniak, Kwiecień, Abalo  - Cetnarski, Budziński (8żk). Czerwona kartka: Wójcicki (Cracovia, 7, faul ratunkowy). Widzów 6328.

KORONA: Borjan - Rymaniak, Dejmek, Kwiecień, Grzelak - Możdżeń, Żubrowski (81 Markovic) - Abalo, Palanca (87 Kotarzewski), Kiełb - Micanski (77 Górski).

CRACOVIA: Sandomierski - Wójcicki, Polczak, Wołąkiewicz (79 Szczepaniak), Jaroszyński - Dąbrowski, Budziński - Vestenicky, Cetnarski (20 Deleu), Mihalik (46 Jendrisek) - Piątek.

Sytuacja Cracovii w lidze staje się coraz gorsza, widmo spadku zagląda w oczy. Krakowianie ulegli zdecydowanie, nie oddawszy ani jednego celnego strzału! Potwierdza to statystyka: 4:27 w strzałach, 0:5 w celnych...

Goście zaczęli obiecująco, ale w 7. minucie kielczanie przeprowadzili z pozoru niegroźną akcję, która miała kluczowe znaczenie dla tego spotkania. Wrzucona przez Palankę w pole karne piłka przeskoczyła Wójcickiego, Abalo ubiegł Sandomierskiego, po czym został przewrócony przez upadającego obrońcę Cracovii. Sędzia Marciniak nie miał wątpliwości. Pokazał czerwień Wójcickiemu (czy słusznie?) i podyktował rzut karny. Egzekutor jedenastki zmylił bramkarza, po czym trafił w... prawy słupek.

Korona objęła prowadzenie w 33. minucie. Kapitalnym uderzeniem z ok. 30 m popisał się Żubrowski. Futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła - mimo rozpaczliwej robinsonady golkipera - do siatki.

W doliczonym czasie I połowy gospodarze mogli podwyższyć, lecz najpierw Abalo uderzył w boczną siatkę, a następnie efektem kąśliwego strzału Żubrowskiego był tylko korner.

Cracovia postanowiła po przerwie powalczyć o dobry wynik w dziesiątkę. W 54. minucie solowym rajdem popisał się Piątek, naciskany przez Kwietnia przewrócił się licząc na karnego, ale arbiter nie dopatrzył się faulu. To była jedyna de facto okazja Pasów w tym meczu.

Końcówka należała do Korony. W 73. minucie szansę miał Możdżeń, piłka po jego strzale odbiła się od nogi Polczaka, rykoszet nie zaskoczył jednak Sandomierskiego. 8 minut później kontrę wyprowadził Rymaniak, Górski uderzył z 14 m, ale i tym razem bramkarzem Pasów poradził się kolejnym rykoszetem.

Ofensywa kielczan przyniosła w końcu efekt. Abalo dośrodkował z prawego skrzydła na czwarty metr, a Górski wykorzystał okazję. Za moment Kiełb zakończył indywidualną akcję celnym strzałem z 20 m i było 3-0. W 90+1. minucie czwartego gola mógł zdobyć Kotarzewski, ale będąc metr przed bramką został w ostatniej chwili zablokowany przez Deleu.

st