W hitowym spotkaniu 27. kolejki ekstraklasy Cracovia uległa Legii 1-2. Krakowianie nie mają sposobu na rywali, przegrali z nimi już szósty raz z rzędu, a od 21 meczów z warszawskim zespołem nie wygrali!

Cracovia - Legia Warszawa 1-2 (1-1)

0-1 Guilherme 3

1-1 Erik Jendrisek 8 (głową)

1-2 Aleksandar Prijovic 83

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Kapustka (4 żk - nie zagra w następnym meczu), Cetnarski, Deleu (4 żk - nie zagra w następnym meczu) - Guilherme, Lewczuk, Masłowski. Widzów 14 000.

CRACOVIA: Sandomierski - Deleu, Bejan, Polczak, Wołąkiewicz (86 Vestenicky) - Budziński, Covilo - Wójcicki (73 Diabang), Cetnarski, Kapustka (81 Karaczanakow) - Jendrisek.

LEGIA: Malarz - Jędrzejczyk, Lewczuk, Rzeźniczak, Hlousek - Jodłowiec, Borysiuk - Guilherme, Prijovic (90+2 Aleksandrow), Kucharczyk - Nikolic (71 Masłowski).

Zaczęło się fatalnie dla Pasów. W 3. minucie Nikolic podał do wybiegającego na wolne pole Guilherme, który wygrał pojedynek z Sandomierskim i było 1-0 dla gości. 

Pięć minut później Cracovia wyrównała. Z prawego skrzydła idealnie na ósmy metr dośrodkował Wójcicki, a Jendrisek posłał piłkę głową w lewy dolny róg. To jego 12. gol w tym sezonie ekstraklasy.

Gospodarze mogli objąć prowadzenie w 12. minucie. Futbolówkę wywalczył Covilo, zagrał do Kapustki, ten na prawo do Wójcickiego. Do ostrej wrzutki w "piątkę" spóźnił się minimalnie Jendrisek. W 24. i 31. minucie bliski powodzenia był Covilo. Najpierw strzelił z 10 m nad poprzeczkę, a następnie wygrał powietrzne starcie z Malarzem, ale nie trafił głową do bramki.

Legioniści grali agresywnie w środku pola, mieli sporo odbiorów, co parę razy mogło dla krakowian skończyć się utratą gola. Najbliżej zdobycia bramki byli wojskowi w 32. minucie. Na dobrej pozycji znalazł się Kucharczyk, lecz zamiast próbować samemu sfinalizować akcję pobiegł w bok, w efekcie Sandomierski zdołał zablokować dośrodkowanie.

Po przerwie długo przeważała Cracovia stwarzając kilka sytuacji bramkowych. W 55. minucie z wolnego z prawej strony zacentrował Cetnarski, w środku pola karnego do główki wyskoczył nieobstawiony Covilo, ale uderzył piłkę kilka metrów obok słupka. Po chwili faulowany był Kapustka, lecz arbiter zastosował przywilej korzyści umożliwiając Jendriskowi kontynuowanie akcji. Słowak próbował "kiwnąć" obrońców, ale przewrócił się po wejściu Rzeźniczaka. Sędzia nie dopatrzył się przewinienia kwalifikującego się na rzut karny. Za moment z ok. 25 m mocno uderzył Budziński, Malarz odbił piłkę przed siebie, jednak nie było nikogo z zawodników gospodarzy na dobitkę. W 66. minucie Jendrisek strzelił z lewej strony po "długim", ale golkiper warszawian zdołał odbić futbolówkę na korner. Za chwilę krakowianie znów mieli świetną szansę. Po strzale Budzińskiego do dobitki doskoczył Jendrisek, lecz nie pokonał Malarza...

Jak się nie wykorzystuje tylu okazji, to się przegrywa mecz. W 83. minucie Lewczuk odebrał piłkę Jendriskowi, podał natychmiast do wybiegającego na czystą pozycję Prijovica, który z kilkunastu metrów strzelił celnie obok Sandomierskiego do siatki. 

Legioniści nie pozwolili już gospodarzom na przeprowadzenie bramkowej akcji, sami zaś mogli podwyższyć rezultat. Bliscy powodzenia byli Jodłowiec i Guilherme.

W 90+4. minucie został usunięty na trybuny trener Cracovii Jacek Zieliński.

W Cracovii zabrakło kontuzjowanych Dąbrowskiego i Jaroszyńskiego, a w Legii Dudy i Hamalainena.

ST