Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna
Rakels uratował remis w Białymstoku2015-12-19 21:54:00

W 21. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Cracovia zremisowała z Jagiellonią w Białymstoku 2-2. Punkt uratował w końcówce, już w drugim kolejnym meczu, Deniss Rakels. Krótką zimę Pasy spędzą na trzecim miejscu w tabeli.


Jagiellonia Białystok - Cracovia 2-2 (0-1)

0-1 Erik Jendrisek 10

1-1 Przemysław Frankowski 64

2-1 Piotr Grzelczak 83

2-2 Deniss Rakels 88 (głową)

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Mackiewicz, Grzyb - Budziński, Rymaniak (4 ŻK), Sretenovic (4 ŻK), Covilo, Jendrisek. Widzów 7630.

JAGIELLONIA: K. Baran - M. Baran, Wasiluk, Tarasovs, Tomasik - Romanchuk, Góralski - Frankowski, Świderski (65 Grzyb), Mackiewicz (90+3 Straus) - Cernych (45+1 Grzelczak).

CRACOVIA: Sandomierski - Deleu, Sretenovic, Polczak (51 Rymaniak), Wójcicki (69 Zejdler) - Covilo, Dąbrowski - Rakels, Cetnarski (76 Kapustka), Jendrisek - Budziński.


Sporo działo się w I połowie. Piłkarsko lepsza była Cracovia, częściej utrzymywała się przy piłce (58 proc.), ale gospodarze starali się dostroić do tego poziomu i też mieli swoje okazje.


Jako pierwsi zagrożenie stworzyli krakowianie. W 5. minucie Dąbrowski huknął z 25 m, ale bramkarz sparował piłkę na róg. Dwie minuty później do dalekiego wykopu doszedł Cernych, "czarował" Sretenovica i Sandomierskiego, chciał sprytnie uderzyć, lecz nieznacznie chybił.


W 10. minucie padł gol dla Pasów, po pięknej, koronkowej akcji. Z kornera Cetnarski krótko podał do Deleu, ten przerzucił na lewo do Rakelsa, ten z kolei głową na 7. metr do Covilo, który - również głową - posłał piłkę w poprzeczkę. Do dobitki doskoczył Rakels i z metra wbił do siatki futbolówkę, którą próbował wybić Tarasovs.


Groźny w szeregach miejscowych Cernych strzelił w 21. minucie z 18 m tuż nad poprzeczką.


Pięć minut później mogło być 0-2. Budziński obsłużył prostopadłym podaniem Cetnarskiego, ten wbiegł w pole karne, gdy nagle na jego drodze pojawił się Tarasovs ratując gospodarzy przed utratą gola. W 39. minucie z kolei szansę miał Rakels, który uderzył z lewej strony pola karnego w "długi" róg, ale Skaba zdołał sparować piłkę.


W 40. minucie doskonałej okazji nie wykorzystała Jagiellonia. Mackiewicz posłał wrzutkę z lewego skrzydła, a zamykający podanie Frankowski trafił z 3 m w kapitalnie interweniującego Sandomierskiego.


Po przerwie zespół z Białegostoku wyszedł na boisko odmieniony, podwyższając zdecydowanie poziom agresywności. Duże ożywienie wprowadził zwłaszcza Grzelczak, który już na początku mógł wyrównać, lecz w ostatnim momencie zdążył go zablokować Sretenovic. Wkrótce murawę opuścił kontuzjowany - po starciu z... Sandomierskim - Polczak. 


Zastąpił go Rymaniak, który w 64. minucie przegrał pojedynek z Grzelczakiem, co zakończyło się utratą gola. Grzelczak dograł bowiem na 5. metr do partnera i inicjatora kontrataku Frankowskiego, który nie miał problemu z trafieniem do pustej bramki.


Gospodarze nie ustawali w ofensywie. W 67. minucie strzałem w "krótki" róg Tomasik nie zdołał pokonać Sandomierskiego. Golkiper Pasów poradził sobie także z "bombą" Mackiewicza.


Krakowianie ripostowali uderzeniem Rakelsa zza szesnastki pod poprzeczkę, K. Baran musiał wykazać cały kunszt.


W 83. minucie Jagiellonia objęła prowadzenie 2-1, co było zasługą wyłącznie Grzelczaka, który minął trzech zawodników gości, po czym z ok. 20 m przymierzył w dalszy róg. Piłka wpadła do siatki przy prawym słupku.


Dla Cracovii to był sygnał do ratowania choćby punktu. Udało się to już po 5 minutach. Z kornera na dalszy słupek futbolówkę wrzucił Budziński, a Rakels kapitalną "główką" wpakował ją do bramki z 3 metrów. To 15. gol Łotysza w tym sezonie!


W 90+3. minucie szalę zwycięstwa na korzyść krakowian mógł przechylić Budziński, bardzo mocno uderzył z dystansu, minimalnie chybiając. Remis, z przebiegu gry, uznać trzeba za sprawiedliwy.


ST


rakelsjaga.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty