Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna
Pierwsza wygrana Słoników w Niecieczy2015-12-16 23:14:00

W zaległym meczu 17. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Termalica Bruk-Bet Nieciecza pokonała Jagiellonię Białystok 2-0, odnosząc pierwsze zwycięstwo na swoim nowym stadionie. Szesnaście dni temu spotkanie nie odbyło się z powodu obfitych opadów śniegu.


Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Jagiellonia Białystok 2-0 (0-0)

1-0 Dawid Sołdecki 55 (karny)

2-0 Wojciech Kędziora 71

Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Żółte kartki: Babiarz (8 ŻK, nie zagra z Ruchem) - Góralski, Tarasovs, M. Baran, Wasiluk. Widzów 2848.

TBB: Witan - Fryc, Markowski, Sołdecki, Ziajka - Babiarz, Kupczak - Plizga (82 Jarecki), Koval (72 Foszmańczyk), Smuczyński (65 Biskup) - Kędziora.

JAGIELLONIA: Drągowski - M. Baran, Wasiluk, Tarasovs, Tomasik - Góralski (25 Grzyb), Romanchuk - Frankowski, Vassiljev (46 Grzelczak), Mackiewicz - Cernych (76 Świderski).


W I połowie przeważali gospodarze, ale tylko dwukrotnie byli blisko objęcia prowadzenia. Gol powinien paść w 9. minucie. Koval uderzył z dystansu, Drągowski odbił piłkę przed siebie, lecz Smuczyński nie wykorzystał dobitki z 7 m, mimo że golkiper gości leżał już na murawie. Drugą okazję mieli miejscowi w 45. minucie, gdy "bombę" Ziajki zza szesnastki obronił bramkarz.


Po przerwie nadal inicjatywę mieli piłkarze z Niecieczy. W 51. minucie zatrudnili Drągowskiego Koval i Ziajka. Po chwili Kędziora został kopnięty w polu karnym w głowę przez Romanchuka. Po opatrzeniu rany napastnika drużyny beniaminka Sołdecki pewnie wykonał jedenastkę i było 1-0. Wyrazem radości była "kołyska" dla Babiarza, któremu urodziła się córka Zosia.


W 71. minucie gospodarze podwyższyli na 2-0, a stało się to w dość dziwnych okolicznościach. W okolicach linii środkowej na boisku leżał Koval, Markowski chciał wybić piłkę z obrony na aut, kopnął ją jednak tak, że nie wyszła na aut, a dotarła na prawe skrzydło do Kędziory. Ten zapewne nie zorientował się w sprawie, bo poszedł przebojem w stronę bramki rywali. Minął Grzyba i Wasiluka, po czym już na wślizgu uderzył futbolówkę, która - po rykoszecie od nogi Tarasovsa - wpadła w prawy górny róg bramki. Goście mieli do Kędziory (i drużyny miejscowych) pretensje, że nie dochował reguł fair play, po meczu doszło do przepychanek na boisku.


Końcówka spotkania należała do zespołu z Białegostoku. W 75. minucie Grzelczak trafił głową do siatki, ale był na spalonym i sędzia gola nie uznał. W 86. minucie Świderski dostał prostopadłe podanie i z prawej strony uderzył po "długim", nieznacznie chybiając. W 90+4. minucie piłka znów wpadła do siatki niecieczan. Po wrzutce z wolnego Wasiluk główkował w poprzeczkę, a Romanchuk z bliska dobił celnie futbolówkę. Czy i tym razem był ofsajd? Arbitrzy orzekli, że tak, choć nie było to oczywiste.


Tak czy owak, Słoniki na zwycięstwo zasłużyły. Statystycznie miały przewagę w posiadaniu piłki (53:47 proc.) i w ilości strzałów (14:7, celne 8:1).


ST


kedziorajaga.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty