Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna
Nowy stadion, ale tradycja Cracovii ta sama od lat2010-12-31 20:38:00

Nowy Rok, godz. 12 - dla kibiców Cracovii obecność obowiązkowa. Trening Noworoczny Pasów będzie w 2011 roku wyjątkowy. Pierwsza bramka nowego roku w Polsce padnie na nowym stadionie Cracovii, jednym z najładniejszych w kraju.


Spór jest stary i trwa od lat. Chodzi o to, kiedy dokładnie narodziła się tradycja noworocznego grania przez piłkarzy Cracovii. Wiadomo jedynie, że będąc na tournee w Paryżu, 1 stycznia 1923 roku zagrała z miejscowym Red Star. Rok później grano już w Krakowie.

- Były Treningi Noworoczne, że śniegu było bardzo dużo, ale to nam nie przeszkadzało. Zawsze, czy to mróz, czy zaspy, wychodziliśmy, by pokopać piłkę. I nawet to znosiliśmy! Nie pamiętam, bym kiedykolwiek miał katar, czy był przeziębiony – wspomina 87-letni Mieczysław Kolasa, mistrz Polski z Cracovią z 1948 roku. - Wszyscy z przyjemnością przychodzili na stadion Cracovii, na Trening Noworoczny. Najczęściej zbieraliśmy się na Rynku Głównym, by wspólnie przejść w kierunku ulicy Kałuży. Już na ulicy Piłsudskiego spotykaliśmy kibiców „Pasów", którzy do nas dołączali. Były życzenia, rozmawialiśmy również o futbolu. Trening był zawsze spotkaniem pierwszej drużyny z rezerwami. Trenerzy starali się jednak tak kombinować, aby wszyscy obecni piłkarze mogli wystąpić. Trening oczywiście nie był obowiązkowy, ale wiadomo, że była to dla nas wielka uroczystość. Chcieliśmy podtrzymywać tę historię i tradycję, aby jej nie zapomnieć. To się przyjęło. Zawsze mówiliśmy, że Józef Kałuża i inni wielcy gracze zapoczątkowali ten zwyczaj, a naszym obowiązkiem było jego kontynuowanie. Chcieliśmy być tacy jak oni. Przed wojną Cracovia była przecież świetną drużyną, kilkakrotnym Mistrzem Polski. Już wtedy przychodziło mnóstwo kibiców - to była jedna wielka rodzina, która spotykała się na kontynuowaniu świętowania. Staszek Flanek, mój kuzyn grający w Wiśle, nieraz zazdrościł mi tego, że możemy się tak spotkać, porozmawiać, pograć. Mówił, że u nich nie ma takiego zwyczaju.

Mieczysław Kolasa wybiera się na nowy stadion Cracovii. Będzie na nim także niezastąpiony kierownik drużyny Cracovii, a przez lata sędzia noworocznych spotkań Maciej Madeja. - Cieszę się, że doczekałem chwili, kiedy trening odbędzie się na tak fajnym stadionie. Na pierwszym treningu noworocznym byłem w 1958 roku. Przyszedłem z kolegami. Trzy lata później akurat przyjechałem na urlop z wojska i ówczesny kierownik drużyny Tomek Krupiński zaprosił mnie do sędziowania na linii. Potem sam decydowałem o obsadzie i "gwizdałem" aż 44 razy w takich spotkaniach, ostatni raz w 2006 roku.

Kibice, który wybiorą się na nowy stadion Cracovii, muszą mieć Kartę Kibica bądź zarejestrować się w Punkcie Obsługi Klienta przy ul, Kałuży (w Nowy Rok od godz. 10). Wszyscy dostaną w kasach darmowe wejściówki uprawniające do wejścia na sektory A i B.

 

ST/cracovia.pl/Gazeta Krakowska





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty