Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > I liga mężczyzn
Fatalny MOSiR Krosno2010-02-28 20:05:00 Miłosz Bieniaszewski

W ostatnim meczu sezonu zasadniczego przed własną publicznością nie popisali się koszykarze MOSiR-u Krosno, którzy przegrali z outsiderem ligowych rozgrywek AZS-em Katowice. Akademicy na wyjeździe wygrali pierwszy raz od 5 grudnia ubiegłego roku!!!


Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - AZS AWF Katowice 67-74 (8-12, 23-26, 25-22, 11-14)

MOSIR: Bal 2, Pluta 13 (1x3), Hajnsz 4, Ożóg 4, Ecka 1 oraz Mroczek-Truskowski 5, Oczkowicz 24 (4x3), Michalski 2, Sołtysiak 8, Puścizna 0, Piątek 4.
AZS: Leszczyński 8 (2x3), Koczwara 12, Piotrkowski 20 (1x3), Milewski 10, Wójciak 9 (3x3) oraz Wójcik 11 (1x3), Zając 2, Gembus 2.

Od początku mecz nie układał się po myśli gospodarzy. MOSiR przede wszystkim słabo spisywał się w ataku, atutem nie były rzuty za trzy, a i próby z pół dystansu często mijały cel. Goście natomiast grali bardzo spokojnie i w pierwszych dwudziestu minutach połowę punktów zdobyli z rzutów osobistych (po przerwie już nie trafili ani razu) i umiejętnie przeszkadzali faworyzowanym gospodarzom. Pod koniec III kwarty przewaga przyjezdnych wzrosła nawet do 10 punktów, ale wreszcie nastąpił zryw krośnian, którzy przed ostatnią odsłoną tracili już tylko cztery oczka. Pierwsze minuty IV kwarty też należały do drużyny Wołoszyna i w 34 minucie był remis 60-60. Kiedy wydawało się, że nic nie zatrzyma rozpędzonych gospodarzy za trzy trafił Łukasz Wójcik i to był moment zwrotny tego pojedynku. Goście większość piłek zaczęli kierować do Mariusza Piotrkowskiego, a ten w ważnych momentach się nie mylił. "Trójkami" dobił krośnian natomiast Kamil Wójciak. Gospodarze nie mieli za bardzo pomysłu na sforsowanie szczelnej defensywy katowiczan. Praktycznie wszystkie akcje w końcówce meczu kończyły się rzutami Dariusza Oczkowicza, który na zmęczeniu często zaczynał się mylić, ale i tak to właśnie defensor miejscowych był najlepszy w swojej drużynie. Kompletnie zawiodła natomiast pierwsza piątka, która rzuciła razem 24 punkty, czyli dokładnie tyle, co sam Oczkowicz. Większych pretensji mieć nie można do Marcina Ecki, który zdobył tylko jeden punkt, ale zanotował aż 9 zbiórek oraz 8 asyst.

Krośnianie mocno skomplikowali tą porażką swoją sytuację. Podopiecznych Bogusława Wołoszyna czekają bowiem w rozgrywkach zasadniczych jeszcze tylko dwa mecze wyjazdowe do Stargardu Szczecińskiego i Łodzi, gdzie o wygrane będzie bardzo ciężko. Jeszcze nie dawno wydawało się, że to MOSiR będzie rozdawał karty i usadowi się na bezpiecznym miejscu przed fazą play-out. Porażka z katowiczanami wszystko jednak skomplikowała...


Miłosz Bieniaszewski


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty