Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > I liga mężczyzn
Żubry okazały się za groźne2010-02-24 19:12:00 Miłosz Bieniaszewski

Nie udał się koszykarzom MOSiR-u Krosno rewanż nad Żubrami za wysoką przegraną w pierwszej rundzie. W Białymstoku krośnianie również okazali się słabsi, a zadecydowała o tym słaba w ich wykonaniu trzecia kwarta.


Żubry Białystok - Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno 80-73 (22-20, 16-21, 22-12, 20-20)

ŻUBRY: Kujawa 20 (6x3), Kulikowski 15 (1x3), Brzozowski 19 (1x3), Marculewicz 10, Rapucha 12 (2x3) oraz Jankowiak 0, Zabielski 0, Bajer 4, Łotowski 0.
MOSIR: Oczkowicz 6 (1x3), Michalski 2, Pluta 27 (4x3), Hajnsz 12 (1x3), Deja 8 oraz Mroczek-Truskowski 7 (1x3), Sołtysiak 2, Bal 2, Ożóg 6, Puścizna 0, Ecka 1.

Mecz zaczął się od mocnego uderzenia gospodarzy, wśród których brylował Rafał Kulikowski, ale goście szybko uporządkowali grę, przypilnowali skrzydłowego miejscowych i zaczęli odrabiać straty. W II kwarcie krośnianie postawili na twardą obronę i pod koniec tej części prowadzili już 41-34. Żubrom udało się jednak jeszcze zmniejszyć różnicę punktową i po 20 minutach przyjezdni prowadzili 41-38. W pierwszej połowie meczu nie popisał się przede wszystkim Kamil Michalski, który zanotował aż 5 strat. W kolejnej odsłonie podopieczni Bogusława Wołoszyna zaczęli pudłować na potęgę, a gospodarzom wszystko wpadało. Stąd przed ostatnią kwartą wszystko się odwróciło i to Żubry prowadziły różnicą 7 "oczek". Początek ostatniej części dawał jeszcze przyjezdnym nadzieję na korzystny wynik. MOSiR rzucił bowiem kolejnych siedem punktów i zrobiło się jedynie 61-60 dla białostoczan. Później jednak przez kolejne trzy minuty krośnianie nie rzucili punktu i stało się jasnym, że Żubry przerwą serię siedmiu porażek z rzędu. W ostatniej minucie goście próbowali jeszcze szybkich fauli, ale jak na złość miejscowi przestali się mylić z linii rzutów osobistych i strat odrobić się już nie udało.

O przegranej krośnian zadecydowała w głównej mierze nierówna gra. Przez kilka minut podopieczni Wołoszyna potrafili zagrać koncertowo, by po chwili całkiem oddać inicjatywę gospodarzom. Do tego Żubry miały w swoim składzie bardzo skutecznego Tomasza Kujawę oraz wysokich Zbigniewa Marculewicza (4 zbiórki w ataku) i Kulikowskiego (9 zbiórek). W naszym zespole świetnie spisał się Piotr Pluta, ale na grających w zasadzie szóstką zawodników gospodarzy to nie wystarczyło.


Miłosz Bieniaszewski


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty