Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
Cracovia tak chciała zagrać z Dynamem, no i ...2-72012-01-28 15:35:00

W sobotę Cracovia przegrała w hiszpańskiej Marbelli z Dynamem Kijów w finale turnieju Football Impact Cup aż 2:7. Gole dla Pasów zdobyli Aleksejs Visnjakovs i Saidi Ntibazonkiza.


Cracovia - Dynamo Kijów 2:7 (1:4)
0:1 - Oleksandr Alijew 7'
0:2 - Admir Mehmedi 9'
1:2 - Aleksejs Visnakovs 11'
1:3 - Andrij Jarmolenko 21'
1:4 - Andrij Jarmolenko 41'
1:5 - Dudu 51'
1:6 - Dudu 53'
2:6 - Saidi Ntibaznonkiza 66'
2:7 - Ideye 85'
Cracovia: Kaczmarek - Żytko (65 Nykiel), Hosek, Nawotczyński (46 Radomski), Kosanović (46 Suart) - Bartczak (46 Struna), Szeliga (60 Boljević), Budziński (70 Steblecki), Visnjakovs (46 Szałachowski) - Ntibazonkiza (67.= straus) - Van der Biezen.
Dynamo: Kowal (46 Bojko) - Danilo Silva (55 Husiew), Chaczeridi (60 Rybałka), Leandro Almeida (46 Łuchtanow), Betao - Jarmolenko (46 Szewczenko), Mehmedi (46 Ninković), Harmaż (46 Haruna), Dudu (64 Escobar) - Alijew (46 Correa), Milewskij (46 Ideye).

 

- Dynamo piłkarsko było od nas po prostu lepsze, zaprezentowali dużą jakość w grze, a zwsłaszcza w ofensywie. Do tego byli zabójczo skuteczni: oddali 10 strzałów i zdobyli 7 bramek. Zaskoczyło mnie to, że tak poważnie podeszli do tego meczu, wykazali się ogromnym profesjonalizmem, bo przecież mogli wystawić rezerwy, a tego nie zrobili - mówił po meczu trener Cracovii Dariusz Pasieka.

- Mecz mógł się ułożyć zgoła odmiennie, bo w pierwszych pięciu minutach mieliśmy swoje okazje i mogliśmy zacząć od prowadzenia 2:0. Tak się jednak nie stało, potem popełniliśmy kilka błędów i straciliśmy szybko dwa gole - analizuje opiekun Pasów.

- Dynamo to rywal o uznanej klasie i marce, który bezlitośnie wykorzystał nasze błędy. Poza tym w poczynaniach mojej drużyny było widać, że zmęczenie zgrupowaniem jest duże. Zobaczyliśmy, w jakim jesteśmy miejscu. Może gdyby rywal był słabszy, to nie wykorzystałby wszystkich naszych błędów, ale przy klasie Dynama nie mogło być o tym mowy - przyznał Pasieka.

W spotkaniu z Dynamem zagrali wreszcie kontuzjowani do tej pory Arkadiusz Radomski i Hesdey Suart. Dla Holendra był to pierwszy mecz od sierpniowej ligowej potyczki z Legią w Krakowie. - Arek i Hesdey do tej pory tylko trenowali, ale przyszedł w końcu czas, że już nic im nie dolegało i mogłem ich spokojnie wystawić do gry. Po meczu jest z nimi wszystko w porządku i mam nadzieję, że będę już mógł z nich normalnie korzystać w czasie meczów - zakończył trener Pasieka.

Cracovia kończy już swoje pierwsze zgrupowanie zagraniczne. Piłkarze w niedzielę rano odbędą jeszcze jeden trening, a następnie udadzą w drogę powrotną do Polski.

Tomasz Gawędzki, cracovia.pl





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty