Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
Cracovia w Łodzi chce zagrać o wszystko2010-11-11 21:39:00

Bez Suworowa i Wasiluka pojechała w czwartek 18-osobowa kadra piłkarzy Cracovii do Łodzi na piątkowy mecz z Widzewem (godz. 20). Obu nie widział w składzie trener Jurij Szatałow.


W autokarze zabrakło też miejsca dla Mierzejewskiego, Sachy i Merdy, ale ich z udziału w meczu wykluczyły kontuzje. Na pewne dolegliwości narzekał też Klich, ale raczej dzisiaj wystąpi. Zresztą czy trener ryzykowałby wzięcie tylko jednego środkowego pomocnika (Łuczaka)? - Suworow nie jedzie, nie ma w tym żadnej tajemnicy - mówi trener "Pasów". - Po prostu wziąłem tych piłkarzy, którzy wyglądają najlepiej.

Mająca na koncie 4 punkty Cracovia musi wszędzie szukać szansy, także w Łodzi. Choć Widzew ma 10 punktów więcej od "Pasów", to ostatnio nie wiedzie mu się najlepiej - przegrał dwa spotkania. - Powiedziałem już, że nie dzielimy meczów na te ważne i ważniejsze - twierdzi Jurij Szatałow. - Wszystkie są z tego samego gatunku. Musimy walczyć na maksa i grać o wszystko. Musimy wywalczyć jesienią jeszcze 6 punktów, wtedy mamy szansę się utrzymać.

Szatałow zaledwie od kilku dni prowadzi zespół, czy może coś w tak krótkim czasie poprawić? Jak mówi, trener potrzebuje 1,5 roku, by odcisnąć swe piętno na drużynie, ale może zadziałać w sferze mentalnej, bo taktyki czy motoryki w kilka dni nie poprawi. Szatałow zwraca uwagę szczególnie na jedną formację Widzewa - atak. - Mają na pewno jedną z najlepszych linii ataku - mówi szkoleniowiec krakowian. - Na taki atak jak Sernas - Robak trzeba będzie zwrócić szczególną uwagę. Absolutnie nie nastawiamy się na grę na remis, bo gdy tak się kalkuluje, to z reguły się przegrywa. A że przeciwnik będzie zdeterminowany po dwóch porażkach z rzędu? W ogóle mnie to nie interesuje.

Do drużyny po 4-tygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją wraca Radosław Matusiak. Bez niego w składzie "Pasy" przegrały trzy spotkania. Czyżby więc wraz z jego powrotem miały nastać lepsze czasy? - Nie wiem, czy jest gotów do gry na całe spotkanie - mówi o swoim napastniku trener. - Po takiej przerwie trudno to stwierdzić. Bardzo potrzebny jest nam bramkostrzelny napastnik. Chętnie zobaczę, jak będzie sobie radził w parze z Bartoszem Ślusarskim. Bramki są nam niezwykle potrzebne...

Jacek Żukowski
Więcej w piątkowej "Gazecie Krakowskiej"


szatalow.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty