Ogromne emocje towarzyszyły dzisiejszym meczom 4. rundy FA Cup. W ostatniej chwili awansował Arsenal, musi odbyć powtórzone spotkanie Manchester City, choć obie słynne firmy miały do pokonania pozornie łatwych rywali.

Arsenal szczęśliwie prowadził do pauzy nad Huddersfield (League One, trzecia klasa rozgrywkowa). Po strzale Nicklasa Bendtnera pechowcem, od którego odbiła się piłka był kapitan gości, Peter Clarke. Jednak w 42. minucie został wyrzucony z boiska stoper Arsenalu Sebastien Squillaci, za taktyczne sfaulowanie Jacka Hunta.

Już groźny w pierwszej połowie Huddersfield (dawno temu trzymał za nim kciuki brytyjski premier Harold Wilson...) po pauzie co chwila składał groźne wizyty na przedpolu Manuela Almunii. (Wojciech Szczęsny był tym razem rezerwowym). W końcu niezłomność gości została nagrodzona. Z kornera dośrodkował Anthony Pilkington, zaś nieuchronnym uderzeniem głową popisał się Alan Lee.

Arsene Wenger odetchnął z ulgą dopiero, gdy Jamie McCombe sfaulował Bendtnera i Mark Clattenburg wskazał na „wapno”. Wprowadzony na boisko w 69. minucie Cesc Fabregas zupełnie zmylił Iana Bennetta i było 2-1. Ten wynik mógł jeszcze ulec zasadniczej zmianie, po strzale Gary’ego Robertsa z wolnego piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką bramki Almunii. Menedżera Arsenalu martwi odniesienie kontuzji przez Samira Nasriego.

Piłkarzy beniaminka i zarazem outsidera League One, Notts County, prowadzi Paul Ince. Jego drużyna była dziś bardzo bliska sprawienia sensacji w postaci wyeliminowania Manchester City. W 59. minucie centrę z kornera oddał Alan Gow, zaś Neal Bishop po uprzedzeniu Edina Dżeko zaskoczył głową Joe Harta. Faworyci wyrównali dopiero w 80. minucie. Po doskonałej akcji  Jerome’a Boatenga i Micaha Richardsa popisowo zamknął sprawę Dżeko. W szeregach Notts County wyśmienitą partię rozegrał środkowy obrońca Krystian Pearce.

Wyprawie Nottingham Forest na Upton Park towarzyszyło sześć tysięcy fanów NF, których zawiozło do Londynu aż 31 autokarów (sic!). Czołowa ekipa Championship postawiła twarde warunki gospodarzom, w pewnym momencie nawet prowadziła 2-1 z West Ham United. W ekipie miejscowych był jednak Victor Obinna, którego trzy gole utorowały WHU drogę do dalszej fazy FA Cup.

Po 23 minutach stan meczu Fulham - Tottenham brzmiał 3-0! „Koguty” na dodatek straciły Michaela Dawsona, który bezpośrednio przed podyktowaniem drugiego karnego dla Fulham taktycznie sfaulował Moussę Dembele. Właśnie on jeszcze przed pauzą kompletnie zdemolował drużynę Harry’ego Redknappa.

• Arsenal - Huddersfield 2-1 (1-0)
1-0 Clarke 22, samob.
1-1 Lee 66
2-1 Fabregas 86, karny

• Fulham - Tottenham 4-0 (4-0)
1-0 Murphy 11, karny
2-0 Murphy 14, karny
3-0 Hangeland 23
4-0 Dembele 45

• Notts County - Manchester City 1-1 (0-0)
1-0 Bishop 59
1-1 Dżeko 80

• West Ham - Nottingham Forest 3-2 (2-2)
1-0 Obinna 4
1-1 Adebola 18
1-2 McGoldrick 40
2-2 Obinna 42
3-2 Obinna 52, karny

• Wolverhampton - Stoke 0-1 (0-0)
0-1 Huth 81

5. runda
• West Ham - Burnley
• Notts County/Manchester City - Aston Villa
• Stoke - Brighton
• Birmingham City - Sheffield Wednesday
• Leyton Orient - Arsenal
• Everton/Chelsea - Reading
• Manchester United - Crawley
• Fulham - Bolton/Wigan
Mecze będą rozgrywane 19/20 lutego.