Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Tenis
Co dalej z Andre Agassim?2009-11-04 10:56:00 ASInfo

Nie milkną echa sensacyjnego wyznania Andre Agassiego. Amerykanin w swojej autobiografii napisał, że zażywał metamfetaminę i oszukał władze ATP.


- To szokujące, rozczarowujące - mówią niektórzy. Inni bronią legendarnego tenisistę, ale głosów krytyki jest więcej. Sprawę chce zbadać Światowa Agencja Antydopingowa.
Agassi napisał, że metamfetaminę podał mu jeden z jego asystentów w 1997 roku. Kilka dni po zdarzeniu tenisista wysłał do władz męskich rozgrywek ATP list, w którym opisał zmyśloną historię i zapewnił, że narkotyk przyjął nieświadomie.
Na wyznanie Agassiego szybko zareagowała Światowa Agencja Antydopingowa (WADA), wysyłając list do ATP z prośbą o wszczęcie postępowania w tej sprawie.
Jednak Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF) zasugerowała, że Agassi najprawdopodobniej nie poniesie żadnych konsekwencji. Dlaczego? Po pierwsze: Amerykanin nie jest już aktywnym tenisistą. - Nawet gdyby nadal grał, byłoby ciężko o śledztwo - twierdzą w ITF. Zgodnie z regulaminem w tenisie takie sprawy ulegają przedawnieniu po ośmiu latach.
Ale WADA nie zmienia stanowiska, a jej członkowie mówią, że "sprawa Agassiego jeszcze nie jest zakończona". - Skłamał i przyznał się do tego, a zeznawał pod przysięgą. W związku z tym należy wszcząć postępowanie, czy aby nie było w jego karierze innych przekłamań - wyjaśnił dyrektor generalny WADA David Howman.
ITF odbija piłeczkę argumentując, że WADA nie ma prawa wtrącać się w sprawę Agassiego, ponieważ incydent miał miejsce zanim w 1999 roku powstała agencja antydopingowa.
Dyskusja na temat ewentualnego śledztwa w końcu pewnie umrze śmiercią naturalną, ale można mieć pewność, że niesmak w środowisku pozostanie. W prasie zajmującej się tenisem pojawiały się w ostatnich dniach skrajnie różne komentarze na ten temat. Przykłady? Agassiego próbował usprawiedliwiać Andy Murray, czwarty tenisista światowego rankingu. - Nikt nie chce narkotyków w sporcie, ale z drugiej strony każdy popełnia błędy - zbagatelizował sprawę Szkot i dodał, że doping w tenisie to problem marginalny, nie tak istotny jak w innych dyscyplinach.
Nieco mniej wyrozumiali byli inni komentatorzy. - Byłam zszokowana, kiedy się dowiedziałam. To wielkie rozczarowanie, bo przecież tenis to jedna z "najczystszych" dyscyplin - powiedziała Serena Williams, liderka listy WTA.
Jeszcze bardziej stanowczy w swojej wypowiedzi był były niemiecki tenisista Boris Becker. - Agassi poprzez swoje wyznanie skrzywdził tenis. Moglibyśmy o tym zapomnieć, gdyby wypił zbyt dużą ilość piwa, albo zapalił jointa, ale przecież mówimy o jednym z najbardziej niebezpiecznych narkotyków. Jako sportowiec czuję się rozczarowany. Andre wygrał kilka turniejów wielkoszlemowych, na niektórych mnie pokonał i jeśli wówczas był na dopingu... byłby to po prostu nieuczciwe - skomentował Becker.


ASInfo



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty