Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Tenis
Agnieszka Radwańska w półfinale Wimbledonu!2012-07-03 21:50:00

Agnieszka Radwańska w półfinale wielkoszlemowego turnieju tenisowego na trawiastych kortach Wimbledonu!  Jej mecz z Rosjanką Marią Kirilenko był kilka razy przerywany z powodu deszczu, przełożony nawet na środę (przy stanie 4-4 w III secie), ale ostatecznie został jednak zakończony we wtorek. Rywalką "Isi" w grze o finał będzie Niemka Angelique Kerber.


Polka znakomicie weszła mecz. Z dużym spokojem odpowiadała w wymianach na uderzenia Rosjanki, prowadziła już 40-0, ale Kirilenko przy swoim serwisie zdołała się wybronić z tarapatów i pierwszego gema ostatecznie wygrała.

W drugim gemie Radwańska bezbłędnie wykorzystała swoje podanie, kwitując wygraną znakomitym smeczem. Ciekawie rozpoczęty mecze przy stanie 1-1 i prowadzeniu Kirilenko 40-15 w trzecim secie zostało przerwane, gdy na korcie zaczęły się pojawiać pierwsze krople deszczu. Przerwa była jednak krótka. Tenisistki wróciły już na kort i Kirilenko dokończyła gema ostatnią zwycięską akcją.


Odważnie poszła za ciosem w kolejnym gemie i dość szybko miała dwie szanse na przełamanie serwisu Polki. Obu nie wykorzystała, a potem Radwańska posłała jej wygrywający serwis, a w następnej akcji skończyła gema. 2-2.


Popisowo Polka rozegrała kolejnego gema i objęła prowadzenie 3-2, po raz pierwszy przełamując serwis rywalki, a potem - przełamując duży opór Rosjanki (40-30) - wygrała swoje podanie i uciekła na 4-2. Wydawało się, że może prowadzić jeszcze wyżej, bo także w kolejnym gemie zapowiadało się na przełamanie serwisu Rosjanki (40-0), ale w końcówce uratowała skórę. 


Przy stanie 4-3 mecz ponownie przerwano, tym razem deszcz był jednak na tyle mocny, że zawodniczki musiały zejść do szatni aż na dwie godziny. Po nich spotkanie zostało wznowione, a Radwańska dobrze wróciła do gry, inkasując gema. W kolejnym, przy serwisie rywalki, miała dwie piłki setowe,  znów jednak Rosjanka wybrnęła z kłopotów i zbliżyła się na 5-4 w gemach. Wydawało się jednak, że przy swoim serwisie Polka zdoła wygrać gema i seta. Tak się jednak nie stało. Walcząca jak lew Rosjanka wyrównała stan rywalizacji na 5-5.


Wyraźnie zezłoszczona takim obrotem spraw krakowianka ostro zabrała się do pracy w kolejnym gemie, wygranym - przy serwisie rywalki - do zera. Przy swoim serwisie wcale nie szło jej tak łatwo, w końcówce, przy równowadze posłała piłkę po siatce, tak, że Kirilenko nie zdołała jej odebrać. Dopiero potem wygrała następną akcję, gema i  seta 7-5.


Początek drugiego seta znów zapowiadał wyrównaną walkę. Na przełamanie w wykonaniu Radwańskiej w pierwszym gemie, Kirilenko odpowiedziała tak samo przy serwisie Polki, po czym wygrała swoje podanie.  Polka też poradziła sobie przy swoim serwisie. Było 2-2. I znów gem dla Kirilenko, gem dla Radwańskiej. 3-3. Po czym krakowianka przełamała serwis Rosjanki, decydując się na agresywniejszą wymianę ciosów,  i wyszła na prowadzenie 4-3. Na co Kirilenko odpowiedziała tak samo... 4-4. Niedobrze zrobiło się później, gdy Rosjanka objęła prowadzenie 5-4, po czym wygrała gema przy podaniu Radwańskiej i wygrała seta 6-4.


Po czym znów zaczęło padać i sędzina zdecydowała, że mecz po raz trzeci trzeba przerwać. Tym razem przerwa trwała krócej, mniej niż godzinę. Tenisistki zdążyły przed wieczorem wrócić na kort. I znów zaczęła się wyrównana walka,  1-1, 2-2, 3-3, 4-4 (po dwóch wygrywających serwisach Polki przy stanie 40-40). Po czym po raz czwarty, w następnym gemie w  mecz został przerwany i początkowo przełożony na środę.


Ostatecznie jednak zdecydowano kontynuować mecz, tyle że już na korcie centralnym pod dachem. 5-4 prowadziła Kirilenko, ale kolejne trzy gemy wygrała krakowianka i po raz pierwszy w karierze znalazła się w półfinale turnieju wielkoszlemowego!


- Jestem niezwykle szczęśliwa, brak słów, żeby to opisać - mówiła po spotkaniu Radwańska, a o pojedynku z Kerber dodała: - Grałyśmy kilka dobrych meczów, to pierwszy półfinał dla mnie, więc dam z siebie wszystko.


Ćwierćfinały singla pań:
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Maria Kirilenko (Rosja, 17) 7-5, 4-6, 7-5
Angelique Kerber (Niemcy, 8) - Sabine Lisicki (Niemcy, 15) 6-3, 6-7 (7-9), 7-5
Serena Williams (USA, 6) - Petra Kvitova (Czechy, 4) 6-3, 7-5

Wiktoria Azarenka (Białoruś, 2) - Tamara Paszek (Austria) 6-3, 7-6 (7-4)


aga.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty