Agnieszka Radwańska pokonała 6-4, 6-3 Niemkę Andreę Petković w ćwierćfinale turnieju WTA w Toronto (pula nagród 2 mln 50 tys. dolarów). W półfinale jej rywalką będzie Australijka Samantha Stosur.

Początek ćwierćfinału zapowiadał łatwe zwycięstwo Polski. Szybko prowadziła 3-0 od razu przełamując serwis rywalki i chyba przeżyła moment wiary, że to już do końca tak łatwo będzie. Kosztował ją przegrane w trzech kolejnych gemach. Walka była odtąd bardzo wyrównana, a jej kwintesencją był 9. gem, pełen pięknych długich wymian, częściej wygrywanych przez serwującą Polkę, a zakończony jej szczęśliwym zagraniem piłki po siatce, którego Niemka nie mogła już dosięgnąć. Radwańska poszła za ciosem - po 46 minutach gry miała pierwszego setbola przy serwisie Niemki. Świetnie rozegrała ostatnią piłkę, zmieniając rytm gry w trakcie i wygrała seta 6-4.

Wyrównane pierwsze gemy, a potem przewaga Radwańskiej w decydujących momentach - tak można opisać drugiego seta. Po wygranych gemach z własnym serwisem (2-1), Radwańska przełamała serwis rywalki i wkrótce prowadziła już 4-1, bo skrzętnie wciąż pilnowała wygranych przy swoim serwisie. Tak było do końca meczu, który wygrała wykorzystując drugą piłkę meczową. - To był dziewiąty z rzędu wygrany mecz, postaram się dobrnąć do dziesiątego,ale nie będzie łatwo - śmiała się po zwycięstwie.

W  półfinale czeka już na nią Australijka Samantha Stosur, która pokonała Robertę Vinci. - Gra doskonale, muszę pokazać dobry tenis, żeby z nią wygrać - zdaje sobie sprawę krakowianka.

ST