Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Tenis
Dla Radwańskiej warto nie spać w nocy2011-01-25 20:18:00

Dziś w środku polskiej nocy Agnieszka Radwańska zagra w ćwierćfinale Australian Open z rozstawioną z nr 3 Belgijką Kim Clijsters. To dla Polki szansa na półfinał Wielkiego Szlema. Dla Belgijki to już szósty w karierze półfinał w Melbourne.


Clijsters jest oczywiście faworytką spotkania, ale jeśli Radwańskiej, rozstawionej w Australii z nr 12, uda się pokonać ból nogi, nie będzie bez szans. Radziła sobie dotąd w turnieju znakomicie, mimo uciążliwości związanej z puchnięciem stopy, obciążonej ambitną grą w singlu i debli w AO. Krakowianka wróciła przecież na kort po operacji i ekspresowej rekonwalescencji. Pomoc medyczna cały czas jest Polce potrzebna, ale nie miała dotąd wpływu na jej wyniki. Radwańska przebrnęła przez cztery rundy turnieju w Melbourne, czego pewnie nawet sama się nie spodziewała.

Clijsters też ma problemy z nogą, potrzebowała pomocy w pojedynku czwartej rundy z Rosjanką Jekatieriną  Makarową. Cytuje Belgijkę eurosport.pl: "Poczułam po prostu ból lewego przywodziciela uda. Ścięgno zaczęło mnie mocniej ciągnąć. Z każdą chwilą czułam się coraz gorzej i gorzej. Zwłaszcza po tym jak usiadłam pod koniec przerwy, czułam ból coraz mocniej i mocniej. Powiedziałam sobie, że jeśli będę musiała zagrać trzeci set, to naprawdę nie chcę tego robić. W tamtym momencie czułam, że to spotkanie dobiega dla mnie końca. Po interwencji medyków udało mi się dograć ten pojedynek. Na szczęście nie musiałam grać trzeciej partii."

To będzie dopiero drugi mecz w historii Radwańskiej z Clijsters. Jak przypomina oficjalna strona turnieju spotkały się wcześniej w 2006 roku na Wimbledonie. Wtedy Belgijka wygrała  6-2, 6-2.

Dzisiejszy mecz na żywo pokaże stacja Eurosport, początek relacji nie wcześniej niż o 2.30 polskiego czasu.

ST/eurosport.pl/australianopen.com





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty