W poniedziałek 17 maja prezydent Krakowa Jacek Majchrowski podpisał list intencyjny z siostrami Agnieszką i Urszulą Radwańskimi w sprawie promowania podwawelskiego grodu przez znane tenisistki w ramach programu „Kraków - Miasto Mistrzów”.

Odbyło się to w obecności Moniki Piątkowskiej - pełnomocnika prezydenta ds. marki, Roberta Piotra Radwańskiego - ojca i trenera zawodniczek, ich menedżera Wiktora Archutowskiego oraz dziennikarzy w Pawilonie Wyspiański.

- Została powzięta idea promowania miasta poprzez jego wybitnych przedstawicieli - powiedział w czasie uroczystości prezydent Jacek Majchrowski. - Zaczęliśmy od sportu, niedawno tę rolę powierzyliśmy kierowcy rajdowemu Michałowi Kościuszce. Teraz mamy wyższą półeczkę - siostry Radwańskie. To nie jest koniec całego procesu, o następnych osobach będziemy informować. Bardzo dziękuję paniom Radwańskim, panom Radwańskiemu i Archutowskiemu za pozytywne odniesienie się do naszej propozycji. W tym tygodniu będzie podpisana jeszcze umowa.

Umowa ma obowiązywać do końca 2010 roku, z możliwością przedłużenia. Jeśli do soboty dotrą do Paryża naszywki z napisem „Kraków", Agnieszka Radwańska - dziewiąta w klasyfikacji WTA - umieści je na strojach meczowych już podczas drugiego w tym sezonie turnieju wielkoszlemowego, który w niedzielę, 23 maja, rozpocznie się na kortach Rolanda Garrosa. Jest pierwszą na świecie tenisistką promującą swoje rodzinne miasto. Do tej kampanii dołączy wkrótce jej młodsza siostra Urszula. Po operacji kręgosłupa przeprowadzonej w prywatnej klinice w Beverly Hills pod Los Angeles przechodzi obecnie rehabilitację, do ostatnich dni lipca ma tzw. zamrożony ranking. Jeżeli wyniki badań zaplanowanych w stolicy Francji okażą się pomyślne, niebawem rozpocznie regularne treningi, a od sierpnia wróci do gry.

- Każda tenisistka wie, że jestem z Krakowa, ale gdy tylko pojawi się coś nowego w moim stroju, na pewno wywoła to zainteresowanie moich koleżanek i rywalek, a także kibiców - komentowała Agnieszka Radwańska. - Zawsze jest to zauważalne. W tenisie do tej pory jedynie Marcos Baghdatis z Cypru miał taką naszywkę reklamową. Bardzo się cieszę, że mogę współpracować z moim rodzinnym miastem.

- Chodzi nam o to, aby Kraków był postrzegany także jako miasto ludzi młodych, miasto ludzi z pasją, inspirujące do działania, wzbudzające emocje, otwarte. Respekt i szacunek budują pewną barierę, my chcemy tę barierę przełamać, stąd nasze działania w ramach programu „Kraków - Miasto Mistrzów". Dzięki temu programowi mamy możliwość promocji za stosunkowo nieduże pieniądze. Panie Radwańskie już promowały Kraków, od tego momentu będą to robiły formalnie. Ten program pozwala nam zaistnieć na międzynarodowych wydarzeniach, w tym przypadku sportowych i to w dyscyplinie ukochanej przez naszych klientów - inwestorów i turystów - podkreśliła Monika Piątkowska. - Siostry Radwańskie zgodziły się od razu, natomiast rozmowy z panem menedżerem były o wiele trudniejsze.

Wiktor Archutowski, odnosząc się do prowadzonych negocjacji zauważył: - Dziewczyny (Agnieszka i Urszula - przyp. red.) cały czas czują się krakowiankami i są dumne z tego, że mogą reprezentować Kraków. W żartobliwym tonie znany z dużego poczucia humoru menedżer dodał: - Agnieszka przyniosła rakietę, którą miała grać na Roland Garros - dla pana prezydenta. Jeśli nie będzie miała drugiej, to będzie musiała skreczować, ale mamy nadzieję, że Babolat przyśle nam następną.

Oprócz Krakowa siostry Radwańskie od turnieju w Wimbledonie po US Open będą promować także Solidarność, pieniądze z tego kontraktu postanowiły w całości przekazać dzieciom ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.

www.zis.krakow.pl