Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowe Podkarpacie
Resovia po rosyjskiej lekcji od Iskry Odincowo (0-4)2009-11-19 21:46:00 JCZ

W ramach towarzyskich potyczek na Podkarpacie zawitała nie byle jaka siatkarska firma – bo sama Iskra Odincowo. Rosyjski zespół zameldował się w najmocniejszym składzie, na czele z Aleksiejem Kuleszowem, najbardziej utytułowanym rosyjskim środkowym, wciąż aktualnym reprezentantem „Sbornej”. Wprawdzie nie zagrał on w dzisiejszym spotkaniu w Krośnie (jest świeżo po kontuzji), aczkolwiek ma pojawić się na parkiecie w hali na Podpromiu w jutrzejszej konfrontacji.


Asseco Resovia - Iskra Odincowo 0-4 (11-25, 27-29, 23-25, 27-29)

RESOVIA: Redwitz, Mika, Grzyb, Kreeek, Wika, Achrem, Głód (libero) oraz Ilić, Papke, Gawryszewski.
ISKRA: Kalinin, Kowriejew, Schops, Jegorcew, Astaszenkow, Makarow, Ermakow (libero) oraz Kruglow, Mysin, Roszin, Cruz-De Miranda.
Sędziowali Robert Dworak (Rzeszów) i Grzegorz Janusz (Jasło). Widzów 2 tys.

Przywitanie było miłe dla przyjezdnych, którzy aż za bardzo skorzystali z gościnności pod siatką. Team trenera Ljubo Travicy nie mógł siłą rzeczy pokazać się w najmocniejszym składzie (występy reprezentacyjne, kontuzje i choroby), na pozycji atakującego z przymusu zagrał Mateusz Mika, ale nie stanowił zagrożenia dla rywala, zbyt często łapany – pomimo swego wzrostu – na bloku.


Mocna, skuteczna zagrywka, dokładne rozegranie, świetna gra blokiem przez imponujących wzrostem rywali – to były atuty Iskry, którym resoviacy nie oparli się w inauguracyjnym secie i doznali druzgocącej porażki. W kolejnej partii dobrą zmianę w ekipie Resovii dał rozgrywający Ivan Ilić, wprowadzając do gry rzeszowian sporą dawkę spokoju, opanowania i przede wszystkim elementów gry środkiem. Idealnie współpracował w tym temacie z Wojciechem Grzybem, niemalże w ciemno dogrywając do niego piłki, co kończyło się „gwoździami” po rosyjskiej stronie. Mimo wszystko jednak Resovia przegrała na przewagi, mimo że w górze była już piłka setowa.


Serbski rozgrywający kierował grą od początku III seta, co zaowocowało przewagą rzeszowian. W końcówce jednak znów więcej zimnej krwi zachowali Rosjanie i po raz trzeci zaksięgowali wygraną. Po ostatniej piłce okazało się, że... to jeszcze nie koniec emocji. Mając na uwadze publiczność, która w nadkomplecie wypełniła krośnieńską halę, rzeszowianie zaproponowali kolejnego seta. Iskra posłała do boju zmienników, ale w końcówce i oni rozbili Resovię.


JCZ


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty