Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > I liga kobiet
Wielki bój Elitesek na inaugurację I ligi2010-09-26 20:18:00

Licznie zgromadzona publiczność, która w sobotni wieczór przyszła obejrzeć debiut Elitesek Skawy AZS UEK w I lidze siatkarek z pewnością nie mogła narzekać na brak emocji. Sytuacja na parkiecie zmieniała się jak w kalejdoskopie, a ostatnie piłki oglądano na stojąco.


Eliteski Skawa AZS Uniwersytet Ekonomiczny Kraków - Chemik Police 2:3 (15:25, 25:22, 19:25, 25:21, 15:17)

AZS: Żochowska, Kuskowska, Biernatek, Hawryła, Surma, Wilczyńska, Sroga (libero) oraz Łunkiewicz, Jagodzińska, Reptak, Jaroszewicz.
Chemik: Soter, Bury, Pomykacz, Ostrowska, Kwiatkowska, Raczyńska, Glina (libero) oraz Matusz, Kazanecka, Graczyk.

 

Spotkanie lepiej zaczęły „Ekonomistki”, które wygrały pierwsze trzy piłki. Po zdobyciu pierwszego punktu przez zespół gości trema najwyraźniej opuściła podopieczne Mariusza Bujka i zaczęły one pokazywać, jak zdobyły 4 miejsce w poprzednim sezonie. Mocne zagrywki z wyskoku Ewy Kwiatkowskiej i Katarzyny Bury odrzuciły od siatki Eliteski i wyeliminowały możliwość gry środkiem, która jest jednym z atutów krakowianek. Chemik prezentował się bardzo dobrze w obronie i skutecznie wykańczał ataki. W efekcie pierwsza partia padła ich łupem (15:25).

W drugim secie goście chcieli wywrzeć jeszcze większą presję na Skawie, co spowodowało bardzo dużą ilość niewymuszonych błędów, głównie w polu zagrywki. To ułatwiło zadanie reprezentantkom Uniwersytetu Ekonomicznego. One same również znacząco poprawiły jakość swojej gry. Ciężar ataku wzięła na siebie Magda Jagodzińska. Eliteski zaczęły też zdobywać punkty blokiem. Chemik nie dawał za wygraną i doprowadził do wyrównanej końcówki. Przy stanie 23:22 dla akademiczek goście źle przyjęli dwie zagrywki i ukarało je stratą seta.

W trzeciej partii Chemik wrócił do swojej dobry gry i od początku przejął inicjatywę. Na połowie dystansu AZS zmniejszył stratę do trzech „oczek” po kolejnych dobrych blokach. To zmusiło trenera Bujka do wzięcia czasu. Decyzja okazała się jak najbardziej słuszna, bo jego zawodniczki znów zaczęły powiększać przewagę i wygrały do 19.

Czwarty set padł łupem Krakowa. Zaczął się od prowadzenia 7:3, które w trakcie gry zmieniało się. W dalszym ciągu dobrze atakowała i blokowała Magda Jagodzińska. Swoje punkty w obu tych elementach dołożyła Sandra Biernatek. Iwona Kuskowska dobrze rozdzielała piłki i gołym okiem było widać, że zespół zaczyna już funkcjonować tak jak pod koniec poprzedniego sezonu. Police starały się różnymi sposobami odrobić straty. Sprytne kiwki za blok, ani zmiany personalne nie zdołały jednak odwrócić losów partii.
Tie-break kapitalnie rozpoczął AZS kontynuując dobrą grę z poprzedniej partii. Przy prowadzeniu 8:3 wielu kibiców zapewne chciało już dopisać krakowiankom dwa punkty do ligowej tabeli. Chemik pokazał jednak charakter i wolę walki. Za sprawą Justyny Raczyńskiej doprowadził do wyrównania 11:11. Pierwszą, a po chwili drugą piłkę meczową miała Skawa, lecz żadnej z nich nie wykorzystała. To szybko się zemściło. Chemik otrzymał jedną szansę na skończenie meczu i natychmiast ją wykorzystał.

Eliteski dosyć pechowo przegrały mecz, lecz zdobyły swój pierwszy punkt w I lidze, a co ważniejsze – zaprezentowały się z dobrej strony. Choć gra była jeszcze dosyć nieregularna to „Ekonomistki” pokazały, że stać je na równą walkę i wygrywanie z czołowymi zespołami zaplecza ekstraklasy, które grają na tym szczeblu od wielu lat.

 

www.azsskawauek.pl




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty