Orzeł Przeworsk - Partyzant Targowiska 0-1 (0-1)

0-1 Płonka 26
Sędziował Remigiusz Bieda (Rzeszów). Żółta kartka: Borowczyk. Czerwona kartka: Borowczyk (druga żółta, otrzymana na ławce rezerwowych). Widzów 500.
ORZEŁ: Lewandowski - Jarosz (75 Bober), Lasek, Łuczyk, Misiło - Kocur (60 Murawski), Kiszka, Sierżęga - Wojtas (62 Florek), Boratyn, Mirek (66 Chlastawa).
PARTYZANT: Michalak - Sokół, Konrad, Zych, R. Pydych - Płonka, Makoś, Gołda, Borowczyk (73 Ginalski) - Wolański (82 S. Jurczak), Zarzyka.

- Był to bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu i w zasadzie nie mogę powiedzieć nic dobrego o grze mojego zespołu. Wygląda na to, że przerwa w rozgrywkach wybiła nas z rytmu, bo wcześniej wyglądaliśmy dużo lepiej - powiedział trener Orła Artur Łuczyk. Jego podopieczni może i byli częściej w posiadaniu piłki, ale niewiele z tego wynikało. Goście natomiast nastawili się na kontry i to ich akcje były groźniejsze. Gola na wagę trzech punktów zdobył Kamil Płonka, który wygrał pojedynek sam na sam z Miłoszem Lewandowskim. Ze strony Orła strzałów z dystansu próbował Bogusław Sierżęga, ale tym razem popularny "Sierżant" nie mógł się wstrzelić w bramkę strzeżoną przez Pawła Michalaka. Warto dodać, że w drużynie gospodarzy ponownie zadebiutował Mateusz Kocur, który długo nie mógł się porozumieć z działaczami w sprawie nowego kontraktu.

MIŁ